"Zależy nam na utrzymaniu Puszczy Białowieskiej - dziedzictwa ludzkości" - wiceminister środowiska
- Powinno nam wszystkim zależeć na utrzymaniu puszczy jako obiektu, który jest obiektem unikatowym, jest dziedzictwem miejscowi ludności, dziedzictwem UNESCO i obszarem Natura 2000 (...). Nie ulega żadnej wątpliwości, że nam jako państwu polskiemu, jako Ministerstwu Środowiska zależy na tym, żeby utrzymać ten obiekt, który jest dziedzictwem ludzkości - powiedział wiceminister Andrzej Konieczny.
Wiceminister na antenie radiowej Jedynki przyznał, że spór o sposób ochrony puszczy trwa od ponad 20 lat - szczególnie o to, czy objąć cały las parkiem narodowym.
Dodał, że często w tym sporze Białowieski Park Narodowy utożsamiany jest z całą puszczą, którą zarządzają trzy nadleśnictwa - Browsk, Hajnówka i Białowieża.
Konieczny przypomniał, że Białowieski Park Narodowy zajmuje obszar 10 tys. ha i jest chroniony od połowy lat 20-tych dwudziestego wieku. Z kolei nadleśnictwa puszczańskie zarządzają ok. 50 tys. ha puszczy, gdzie ponad 12 tys. ha zajmują rezerwaty przyrody.
Wiceszef resortu środowiska ocenił, że na terenie puszczy mamy do czynienia "z pewnego rodzaju problemem, z nieścisłością", polegającą na wzajemnie nakładających się na siebie formach ochrony. Chodzi o obszary Natura 2000 oraz tereny chronione przez UNESCO.
"Absolutnie się z tym nie zgadzam"
Zaznaczył, że na obszarach Natura 2000 "jesteśmy zobowiązani prawem unijnym, by ratować siedliska, jak i gatunki, i potrzebne są czynne działania", czyli cięcia, oraz nowe nasadzenia. Natomiast UNESCO - jak przekonuje resort środowiska - praktycznie wyklucza możliwość prowadzenia gospodarki leśnej w Puszczy Białowieskiej.
Konieczny pytany o to, czy w puszczy wycinane są też zdrowe drzewa, a nie tylko te pokornikowe, powiedział: "absolutnie się z tym nie zgadzam". Zapewnił, że usuwane są te, które "mogą być przyczyną rozmnoży kornika drukarza". "Celem jest ochrona i odtwarzanie siedlisk" - podkreślił.
Dodał, że zgodnie z postulatami ekologów, na terenie 1/3 nadleśnictw wyznaczono tzw. strefę referencyjną, gdzie nie jest prowadzona wycinka, ani nasadzenia drzew.
"Niestety nie uzyskałem odpowiedzi"
Konieczny powiedział, że spotkał się z ekologami protestującymi w puszczy. - Poprosiłem ich o to, żeby odpowiedzieli mi na pytanie, czy poniosą odpowiedzialność za to, czego żądają, czyli za zaprzestaniem wszelakiej działalności ludzkiej w puszczy. Niestety nie uzyskałem odpowiedzi - mówił.
Od kilku tygodni działacze Greenpeace i Fundacji Dzika Polska protestują przeciwko wycince drzew w Puszczy Białowieskiej. W czwartek po południu po raz kolejny zablokowali ciężki sprzęt używany do wycinki. Przedstawiciele organizacji pozarządowych chcą, by cały obszar puszczy został objęty parkiem narodowym.
W sobotę w Warszawie odbyć się ma "Marsz dla Puszczy" zorganizowany przez Greenpeace, Polską Zieloną Sieć oraz organizację Akcja Demokracja. Manifestacja ma być wyrazem solidarności z Puszczą Białowieską i jej obrońcami.
Szyszko chce zmiany listy UNESCO
Puszcza Białowieska znajduje się na liście dziedzictwa przyrodniczego UNESCO. Minister środowiska Jan Szyszko zapowiedział niedawno, że Polska złoży wniosek do UNESCO, by puszczę wpisać na listę dziedzictwa kulturowo-przyrodniczego. Jego zdaniem, kiedy puszczę wpisywano na listę światowego dziedzictwa, popełniono błąd, ograniczając się jedynie do kwestii przyrodniczej.
Komitet Światowego Dziedzictwa w 2014 r. przyjął zgłoszony przez Polskę i Białoruś wspólny wniosek o wpisanie obszaru Puszczy Białowieskiej, leżącej po obu stronach granicy, na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jak podkreślił minister Szyszko, odbyło się to bez konsultacji ze społecznością lokalną. Starania trwały od 2008 r., natomiast wniosek złożono w 2012 roku.
PAP
Czytaj więcej