Dzieci Polki do Brazylii. Kontrowersyjny wyrok warszawskiego sądu

Polska

Sąd Okręgowy dla Warszawy-Pragi zdecydował, że córki pani Eweliny mają trafić pod opiekę ich ojca Brazylijczyka Renato M., od którego rodzina uciekła. Dzieci mają podwójne obywatelstwo i zawsze przebywały pod opieką matki.

33-letnia pani Ewelina kilkanaście lat temu wyjechała do Anglii. Tam poznała 32-letniego dziś Brazylijczyka - Renato M. W 2006 roku wzięła z nim ślub. Urodziły im się dwie córki. Emily ma dziś sześć lat, a Kylie cztery. W 2013 roku rodzina wyjechała do Brazylii.

 

Pani Ewelina twierdzi, że mąż znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie oraz urządzał alkoholowe imprezy. - Raz mnie pobił tak, że leżałam na podłodze, a on mi nogą przyciskał twarz - opowiadała w rozmowie z reporterką "Interwencji". 

 

W końcu Polka powiedziała "dość" i trzy lata temu wraz z córkami wróciła do Polski. Na ten wyjazd uzyskała zgodę ojca dziewczynek. Po pewnym czasie Renato M. podjął walkę o odzyskanie córek.

 

Sąd w Wołominie i prokuratura po stronie matki

 

Matka Emily i Kylie dowodziła sądzie, że mężczyzna nie jest w stanie się nimi zaopiekować. Rok temu sąd w Wołominie postanowił, że dziewczynki mają zostać z matką.

 

- Mieliśmy również poparcie prokuratury, która zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji stanęła na stanowisku, że dziewczynki powinny pozostać w Polsce - przekazał Michał Sieruga, pełnomocnik pani Eweliny.

 

Renato M. odwołał się od wyroku, a sąd drugiej instancji wydał szokujące dla matki postanowienie: nakazał wydanie dzieci ojcu, który mieszka w Brazylii.

 

Reporterka: - Matka jest związana z tymi dziećmi od samego początku. W jej pożyciu z Renato M. nie układało się, dochodziło do awantur. Czy to nie jest podstawą do tego, żeby zwrócić uwagę na dobro dzieci? Dlaczego sąd nie bierze tego pod uwagę?

Marcin Kołakowski z Sądu Okręgowego Warszawa-Praga: - Sąd wziął to pod uwagę, jednak w ocenie sądu matka nie wykazała tych
okoliczności, nie każde spożywanie alkoholu jest jednocześnie jego nadużywaniem.
Reporterka: - A nie wystarczyło, że dzieci przebywają tu tyle lat?
Marcin Kołakowski: - Sąd, zgodnie z Konwencją Haską, uznał, że okres przebywania dzieci na terenie Polski nie ma znaczenia.

 

"On jest ojcem idealnym"

 

- Matka zdecydowała się poślubić osobę pochodzenia brazylijskiego i bezprawnie, bez zgody ojca, zatrzymała dzieci. Moim zdaniem on jest ojcem idealnym, wspaniałym, kochającym - powiedziała Aleksandra Walkiewicz, pełnomocnik Renato M. 


- Świat mi się zawalił po prostu, umarłam wewnętrznie. Dziś, ot tak, oddajemy nasze, polskie dzieci. Nie wyobrażam sobie, żeby moje wróciły po tylu latach do ojca. Mój mąż mi powiedział, że mnie zabije. Wiem, że jeżeli pojadę z dziećmi do Brazylii, to nie wrócę już żywa. A jak dzieci same pojadą, już ich nigdy nie zobaczę - skomentowała pani Ewelina.

 

Pani Ewelina od postanowienia sądu okręgowego w Warszawie odwołała się do Sądu Najwyższego. Boi się, że dzieci zostaną jej odebrane, zanim zapadnie jego orzeczenie.

 

"Interwencja"

ml/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie