Szczerski o statusie osoby najbliższej: jeśli można komuś poprawić życie, trzeba dyskutować
Jeśli państwo może komuś poprawić życie, trzeba dyskutować nad tym, jak można tego dokonać w sensie prawnym - mówił szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, odnosząc się do koncepcji ustawy o statusie osoby najbliższej, która przyznałaby ułatwienia m.in. parom homoseksualnym.
Minister zaznaczył jednocześnie, że według jego wiedzy aktualnie w Kancelarii Prezydenta nie toczą się prace nad tego rodzaju projektem. Jak dodał, jeśli udałoby się sformułować odpowiedni przepis tak, żeby nie powodował "skutków niechcianych", taki projekt "może się pojawić w pewnym momencie".
Szczerski był pytany w poniedziałkowej audycji w radiu RMF o zapowiedź prezydenta Andrzeja Dudy z okresu kampanii wyborczej dotyczącą możliwości wprowadzenia statusu osoby najbliższej. Pytany w wywiadzie z maja 2015 r. w "Rzeczpospolitej", co zrobi, jeżeli zgłoszą się do niego przedstawiciele społeczności gejowskiej z postulatem wprowadzenia małżeństw homoseksualnych, Duda mówił wtedy: "Powiem im szczerze, że nie zgadzam się na małżeństwa jednopłciowe, ani nie widzę powodu, by legalizować związki partnerskie. Ale myślę, że byłoby możliwe uznanie statusu osoby najbliższej, która mogłaby choćby dowiadywać się w szpitalu o stanie zdrowia czy odbierać korespondencję".
Szef gabinetu prezydenta podkreślił, że nie zna tego projektu ani tego pomysłu i ta sprawa - z tego, co wie - "nie jest dzisiaj przedmiotem prac w komórkach Kancelarii Prezydenta zajmujących się inicjatywami ustawodawczymi".
"Każdego zapisu można nadużyć"
Dopytywany, czy wprowadzenie tego typu rozwiązania byłoby dobrym pomysłem, polityk zadeklarował, że zawsze stara się, także w życiu prywatnym, "szanować wszystkich i czynić tak w swoim życiu, żeby ludzie, z którymi się spotykam, z mojej pracy mieli pożytek, a nie przeszkodę". - Więc jeśli można, jeśli państwo może komuś poprawić życie, to pewnie trzeba dyskutować nad tym, w jaki sposób można tego dokonać w sensie prawnym, bo to ma bardzo wiele później różnych potem niuansów i dodatkowych elementów - dodał Szczerski.
Jak zaznaczył prezydencki minister, "ułatwienie ludziom życia jest zadaniem państwa, natomiast jeśli chodzi o opracowanie prawne, to jest kwestia, którą muszą rozstrzygnąć specjaliści, dlatego że każdego zapisu można nadużyć, jeśli jest źle sformułowany". Zastrzegł zarazem, że musiałby się z omawianą koncepcją zapoznać szczegółowo.
"Skutki niechciane" to te "niezgodna z polską konstytucją"
Zdaniem Szczerskiego, jeśli pojawi się tego typu pomysł, konieczne będzie takie sformułowanie przepisu prawa, żeby nie powodował on "skutków niechcianych". - Jeśli taki przepis jesteśmy w stanie sformułować, to dyskusja zawsze może się nad tym odbyć, taki projekt może się pojawić w pewnym momencie - dodał.
Pytany, jakie mogłyby być niechciane skutki ustawy o statusie osoby najbliższej, Szczerski odpowiedział, że byłyby to skutki "niezgodne z polską konstytucją". - Polska konstytucja jasno definiuje porządek, ład społeczny i obyczajowy w Polsce - podkreślił.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze