Powstanie komisja śledcza ws. pożaru wieżowca w Londynie

Świat
Powstanie komisja śledcza ws. pożaru wieżowca w Londynie
PAP/EPA/ANDY RAIN

Brytyjska premier Theresa May zapowiedziała w czwartek powołanie komisji śledczej, która zbada przyczyny pożaru w wieżowcu mieszkalnym Grenfell Tower w zachodnim Londynie. W pożarze zginęło co najmniej 17 osób, a 78 zostało rannych.

W czwartek rano szefowa rządu odwiedziła miejsce zdarzenia, gdzie rozmawiała m.in. ze strażakami i policjantami biorącymi udział w akcji ratunkowej. Jak podały media, nie zdecydowała się jednak na spotkanie z mieszkańcami, którzy ucierpieli w pożarze.

 

Po powrocie na Downing Street May powiedziała, że "ludzie domagają się odpowiedzi i to jest absolutnie słuszne". - Właśnie dlatego zleciłam powołanie komisji śledczej w sprawie tej katastrofy. Musimy wszystko wyjaśnić, jesteśmy to winni rodzinom, ludziom, którzy stracili ukochanych, przyjaciół i domy, w których mieszkali - zaznaczyła.

 

Na jej czele niezależna od rządu, powszechnie szanowana postać

 

Podobne publiczne komisje śledcze były powołane m.in. w celu zbadania decyzji o interwencji Wielkiej Brytanii w Iraku (Chilcot Inquiry) oraz etyki dziennikarskiej, gdy dziennikarze tygodnika "News of the World" hakowali telefony i komputery w celu pozyskiwania informacji (Leveson Inquiry).

 

Na czele takiej komisji staje zazwyczaj niezależna od rządu, powszechnie szanowana postać, np. sędzia, członek Izby Lordów, profesor akademicki lub doświadczony urzędnik służby cywilnej. Zadaniem komisji jest zbadanie okoliczności zdarzenia oraz wypracowanie rekomendacji na przyszłość.

 

Jednocześnie premier zadeklarowała, że "rząd dokłada wszelkich starań, aby zapewnić, że (poszkodowani przez pożar) otrzymają nowy dom w Londynie, jak najbliżej (Grenfell Tower)".

 

May powtórzyła także swoje słowa pochwały pod adresem służb ratunkowych biorących udział w akcji w ciągu ostatnich 48 godzin, a także zwykłych londyńczyków, którzy zaangażowali się we wspieranie ofiar i osób poszkodowanych.

 

"W tym przeklętym budynku wciąż są ciała"

 

Po wizycie premier na miejsce tragedii udał się także lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn, który spotkał się z ratownikami i mieszkańcami Grenfell Tower, odwiedzając m.in. centrum kryzysowe w kościele św. Klemensa, gdzie przyjmowano dary na rzecz poszkodowanych. "- o niezwykle zasmucające. W tym przeklętym budynku wciąż są ciała, które będziemy znajdowali. Będziemy domagać się odpowiedzi na pytania - zapewnił.

 

Zbudowany w 1974 roku blok mieszkalny Grenfell Tower zapalił się w środę tuż przed godz. 1 w nocy czasu lokalnego (godz. 2 w Polsce); to najpoważniejszy pożar w budynku mieszkalnym w Wielkiej Brytanii od dekad.

 

W środę wieczorem wiceminister spraw wewnętrznych Nick Hurd zapowiedział, że decyzją rządu przeprowadzone zostaną kontrole bezpieczeństwa w podobnych budynkach na terenie całego kraju.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie