Rząd Japonii apeluje, by nie nazywać Morza Japońskiego Wschodnim
Japoński rząd apeluje do swoich obywateli przebywających za granicą, by zgłaszali do placówek dyplomatycznych przypadki nazywania Morza Japońskiego Morzem Wschodnim. Tokio walczy z Seulem o ujednolicenie nazwy na mapach na całym świecie.
Japońsko-koreański spór o nazwę morza został podniesiony na forum Międzynarodowej Organizacji Hydrograficznej w 1997 r. Seul nalega na rządy państw, by zamiast Morza Japońskiego używać nazwy Morze Wschodnie.
Korea własne źródła historyczne sięgające wielu setek lat wstecz przeciwstawia bardzo późno pojawiającym się wzmiankom o "japońskości" morza w dokumentach sprzed zaledwie dwóch wieków przedstawianych przez Tokio. Według Korei Płd. określenie Morze Japońskie przyjęło się dopiero ze względu na okupację Półwyspu Koreańskiego przez Japonię.
Japoński rząd od lat promuje korzystanie z nazwy "Morze Japońskie" poprzez szereg filmów wideo dostępnych w 10 językach obcych.
Korea protestuje w sprawie wysp
Południowokoreańskie ministerstwo spraw zagranicznych prowadzi równolegle kampanię ogólnoświatowej zmiany nazwy spornych z Japonią wysp Takeshima (japońska nazwa) na Dokdo (koreańska nazwa). Spór terytorialny sięga początku lat 50. ubiegłego wieku. W 1954 roku Korea Południowa rozpoczęła okupację terenu, a Tokio oskarżyło Seul o nielegalne działania. Media obu państw silnie akcentują kwestie poprawnego nazewnictwa na mapach.
Południowokoreańska organizacja o nazwie VANK (Voluntary Agency Network of Korea) uruchomiła z początkiem czerwca stronę internetową z kampanią mającą na celu zgłaszanie przypadków nieuznawanego przez Seul nazewnictwa. Serwis eastsea.prkorea.com ma na celu upowszechnienie wiedzy o problemie i przekonanie twórców podręczników na świecie, że Morze Japońskie powinno nazywać się Wschodnim.
List do "National Geographic"
Założyciel organizacji Park Gi Te podkreśla, że liczą się nawet najmniejsze poprawki i przypomina, że przed laty wysłał list do "National Geographic" z prośbą o zmianę informacji dotyczących długości trwania koreańskiej kultury. Wtedy szybko uwzględniono jego prośbę i magazyn przestał rozpowszechniać błędną liczbę 700 lat. Łatwo poszło też z CIA, które usunęło niewiele bardziej przemawiające na korzyść Korei Południowej tysiąc lat. Park postanowił nasilić swoje starania i obecnie VANK zrzesza 120 tys. członków i jest nazywane organizacją cyberdyplomacji.
Międzynarodowa Organizacja Hydrograficzna w 2012 r. postanowiła kontynuować korzystanie z nazwy Morze Japońskie jako uznawanej na świecie. Podczas tegorocznej konferencji zorganizowanej w Monako pod koniec kwietnia odbyły się dyskusje poświęcone tematowi spornej nazwy morza, jednak MOH zgodził się jedynie na powołanie nieoficjalnego ciała doradczego, które ma trzy lata na omówienie kwestii.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze