W Gdańsku miały stanąć toalety dla turystów. Będą… po wakacjach
Nowoczesne, drewniane toalety miały się pojawić w trzech miejscach. Urzędnicy znaleźli pieniądze, ogłosili przetarg i czekali na wykonawcę. Zgłosiła się jednak tylko jedna firma, która zażądała dwa razy więcej niż miasto może wydać.
- Przeznaczona była kwota 1,7 mln złotych. Wykonawca zaproponował 3,2 mln – powiedział Włodzimierz Bartosiewicz z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Płatne toalety i toj-toje
Brak toalet m.in. przy plaży to ogromny problem. Turyści nagminnie korzystają z wydm i przylegających do nich lasów. Muszą się z tym zmagać urzędnicy, którzy zlecając sprzątanie liczą pozostawione przez plażowiczów nieczystości.
- Zostawiają około 140 kilogramów odchodów w pasie wydm, a w samym morzu półtora metra sześciennego moczu dziennie – powiedział Michał Piotrowski z Urzędu Miasta w Gdańsku.
Wiadomo już, że w wakacje turyści nie skorzystają z nowoczesnych toalet. W związku z tym płatne toalety szykują właściciele barów i restauracji. Ponadto w niektórych miejscach staną toj-toje.
Wkrótce ogłoszony zostanie kolejny przetarg. Budowa ruszy po wakacjach, tak by prace budowlane nie zakłóciły wypoczynku.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze