"W 2010 roku państwo polskie abdykowało". Mec. Hambura komentuje wyniki ekshumacji
Głównym powodem informacji, które przekazała prokuratura jest brak sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej; w 2010 roku państwo polskie abdykowało - powiedział mecenas Stefan Hambura.
Zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek poinformował w czwartek, że podczas ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej stwierdzono nieprawidłowości: są dwa przypadki zamiany ciał, w 9 przypadkach znaleziono części ciał innych osób; w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego ujawniono fragmenty ciał dwóch innych osób.
- Informacje prokuratury szokują. Na miejscu, w Moskwie był przecież lekarz, ówczesny minister zdrowia Ewa Kopacz - powiedział mecenas. Dodał, że po tego typu katastrofach standardem są badania genetyczne. - Próbki genetyczne członków rodzin zostały pobrane w Polsce, przed wylotem. Co się z nimi stało? Te próbki trzeba było natychmiast wysłać do Moskwy - uważa Hambura.
"Nadszedł czas, abyśmy poznali wszystkie dokumenty rządowe z tamtego czasu"
- Wtedy w 2010 roku państwo polskie abdykowało. Przedstawiciele władz obecni w Moskwie byli tam ciałem, a nie działali jak urzędnicy państwowi. Ich postawa musi być wyjaśniona - stwierdza mecenas.
- Nadszedł czas, abyśmy poznali wszystkie dokumenty rządowe z tamtego czasu, aby opinia publiczna poznała okoliczności podejmowania decyzji związanych z katastrofą smoleńską. Jak mogło dość do tego, że rodzinny ofiar zostały tak potraktowane w Moskwie, a następnie w Polsce - dodał.
Prok. Pasionek podkreślił w czwartek, że podstawową kwestią w badaniach po ekshumacjach będzie ustalenie przyczyn i mechanizmu zgonu. Jak dodał, zakończenie czynności związanych z ekshumacją planowane jest w kwietniu 2018 r.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze