Odsłonięto tablicę upamiętniającą Lecha Kaczyńskiego. "Poległ w służbie Ojczyzny"
W delegaturze Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego (MUW) w Płocku, która zainaugurowała w środę wznowienie działalności po restauracji i modernizacji swej zabytkowej siedziby, odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.
Uczestniczący w uroczystości wiceszef MSWiA Tomasz Zdzikot przypomniał działalność Lecha Kaczyńskiego nie tylko jako prezydenta Polski, ale także wcześniejszą, w tym jako prezydenta Warszawy.
- Miałem okazję pracować w administracji miasta stołecznego Warszawy na czele, której stał ówczesny prezydent prof. Lech Kaczyński. To wszystko, co wydaje się nam dziś oczywiste, czyli nowa siedziba urzędu, nowoczesna strefa obsługi wydziału spraw obywatelskich, nie było oczywiste 15 lat temu. To nie było oczywiste w Warszawie, w ogóle w administracji samorządowej i rządowej. To dopiero Lech Kaczyński stworzył system wydziałów obsługi mieszkańców, które z powodzeniem od kilkunastu lat funkcjonują w warszawskich dzielnicach i w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy - powiedział Zdzikot.
Wymieniono wszystkie funkcje
Na szklanej tablicy z fotografią Lecha Kaczyńskiego, którą odsłonięto w jednej z sal konferencyjnych płockiej delegatury MUW, wymieniono pełnione przez niego funkcje i stanowiska, w tym twórcy Muzeum Powstania Warszawskiego, senatora i posła, prezesa Najwyższej Izby Kontroli oraz ministra sprawiedliwości. "Poległ w służbie Ojczyzny 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem" - głosi napis na tablicy.
Biskup płocki Piotr Libera, wspominając podczas uroczystości działalność Lecha Kaczyńskiego, mówił m.in.: - Czy nie był on prezydentem, dla którego słowa: tak mi dopomóż Bóg, nie były ani tradycyjnym zwrotem, ani zwykłym dodatkiem do formuły przysięgi składanej narodowi, lecz wyrazem identyfikowania się z wiarą, która przenikała całą naszą historię, z nadziejami prostych ludzi zbyt często po 1989 r. spisywanych na straty i krzywdzonych.
- Czyż nie świadczył on, że naród, którego elity wybili najeźdźcy, naród indoktrynowany przez długie 50 lat, naród na dorobku, potrzebuje przywracania zwykłego poczucia sprawiedliwości, potrzebuje wzorców życia godnego i ofiarnego, potrzebuje ludzi sumienia. Czy nie uczył, że tyranie i totalitaryzmy wznosi się na strachu i kłamstwie, demokrację zaś na cnocie, wierze i sprawiedliwości - dodał.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze