Wicepremier Białorusi: budujemy najbezpieczniejszą elektrownię atomową

Świat
Wicepremier Białorusi: budujemy najbezpieczniejszą elektrownię atomową
Pixabay.com, zdj. ilustracyjne

- Budujemy najsolidniejszą i najbezpieczniejszą elektrownię - oświadczył we wtorek wicepremier Uładzimir Siamaszka. Białoruskie władze planują we wrześniu zakończyć raport o stress testach obiektu i przekazać go Komisji Europejskiej.

Siamaszka zapewnił, że projekt budowanej pod Ostrowcem białoruskiej elektrowni spełnia wszystkie międzynarodowe wymogi dotyczące bezpieczeństwa, w tym wymogi Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i Światowego Stowarzyszenia Operatorów Elektrowni Atomowych (ang. WANO - World Association of Nuclear Operators).

 

Wicepremier wystąpił we wtorek na odbywającej się w Mińsku międzynarodowej konferencji WANO.
 
Jak powiedział Siamaszka cytowany przez agencję BiełTA, we wrześniu raport o stress testach (testach odpornościowych) otrzyma od władz w Mińsku Komisja Europejska.

 

- Gosatomnadzor (państwowy regulator ds. bezpieczeństwa jądrowego i radiologicznego, działający w strukturach Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych – red.) wraz z Instytutem Badań Energetycznych i Jądrowych „Sosny” przy Narodowej Akademii Nauk Białorusi przygotowują obecnie narodowy raport dotyczący wyników stress testów elektrowni. We wrześniu powinniśmy go zakończyć i z własnej inicjatywy przekażemy go Komisji Europejskiej. Dla członków UE - przekazanie takiej informacji do KE to obowiązek, my moglibyśmy go nie przekazywać. Ale, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, postanowiliśmy to zrobić - oznajmił Siamaszka.
 
"Wybraliśmy projekt rosyjski, który jest najnowocześniejszy"


Siamaszka mówił również o tym, że bezpieczeństwo było głównym priorytetem w procesie wyboru projektu elektrowni atomowej. - Przeprowadziliśmy konsultacje z wieloma czołowymi przedsiębiorstwami na świecie, z wieloma krajami, mnie osobiście zajęło to półtora roku. Ostatecznie wybraliśmy projekt rosyjski, który jest najnowocześniejszy - oświadczył przedstawiciel białoruskiego rządu.

 

W piątek wiceminister energetyki Michaił Michadziuk mówił mediom, że o wyborze rosyjskiego podwykonawcy - Rosatomu - zadecydowały „nowoczesne technologie i obietnica (rosyjskiego – red.) kredytu państwowego na realizację tego projektu”.

 

Siamaszka podkreślił, że Białoruś aktywnie współpracuje z międzynarodowymi organizacjami, takimi jak MAEA i WANO. - Żeby uspokoić opinię publiczną, przede wszystkim sąsiadów, wypełniamy wszystkie przepisy i rekomendacje MAEA, konwencji z Espoo itd. - zapewnił.


Sprawdzą elektrownię przed pierwszym załadunkiem


Obecny w Mińsku przewodniczący WANO Jacques Regaldo oświadczył, że przedstawiciele tej organizacji w ramach „partnerskiej inspekcji sprawdzą elektrownię przed pierwszym załadunkiem paliwa i przed uruchomieniem”, które jest planowane na 2019 r.

 

Wizyta uczestniczących w konferencji przedstawicieli WANO jest również zaplanowana w ramach obecnego pobytu na Białorusi i odbędzie się 1 czerwca.

 

Konferencja WANO odbywa się w Mińsku w dniach 30 maja-1 czerwca. Jak informuje BiełTA, jej celem jest wymiana doświadczeniami wśród operatorów na rzecz zwiększania bezpieczeństwa elektrowni. Białoruś przystąpiła do WANO w ubiegłym roku.

 

Litwa zaniepokojona


Elektrownia atomowa pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim, budowana przez rosyjski koncern Rosatom, będzie się składała z dwóch bloków energetycznych, których łączna moc ma wynieść do 2400 megawatów. Pierwotnie planowano, że pierwszy blok zostanie uruchomiony w 2018 roku, a drugi w 2020 r., jednak plany te skorygowano i pierwszy blok ma być wprowadzony do eksploatacji do końca 2019 r.

 

Obawy i zastrzeżenia w związku z budową białoruskiej elektrowni niejednokrotnie wyrażała Litwa. Wilno zarzuca Białorusinom m.in. wybiórcze podejście do kwestii bezpieczeństwa, a także nieudzielanie pełnych informacji na temat budowy elektrowni.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie