Poseł PiS porównuje katastrofę smoleńską do wypadku Kubicy w Montrealu. "Obrażenia ofiar raczej potwierdzają hipotezę zamachu"

Polska

- Tak duże obrażenia ofiar raczej potwierdzają hipotezę zamachu niż hipotezę zwykłego wypadku. Ja przypomnę, Robert Kubica dokładnie z taką samą prędkością uderzył bolidem w betonową ścianę i wyszedł tylko z potłuczeniami - powiedział we wtorek w Polsat News o katastrofie smoleńskiej poseł PiS Jacek Świat, wdowiec po Aleksandrze Natalli-Świat, która zginęła pod Smoleńskiem w 2010 r.

Pytany o to, jak odbiera oskarżenia o to, że ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej mają charakter polityczny, Świat odpowiedział: "doprawdy ręce opadają, ja nie potrafię spokojnie wysłuchiwać tych bredni". - Gdyby siedem lat temu władze naszego państwa, a przypomnę, że rządziła Platforma Obywatelska z PSL-em, zachowały się tak, jak powinny, normalnie, porządnie, odpowiedzialnie, dziś nie byłoby żadnego problemu - wyjaśnił.

 

- Te ekshumacje dzisiaj są bolesnym obowiązkiem wynikającym z tamtych zaniedbań. Prowadzone są nie po to, żeby udowadniać jakiś zamach. To są kłamstwa, brednie, co panowie opowiadają - powiedział poseł, odnosząc się do wypowiedzi Zbigniewa Konwińskiego (PO) i Pawła Bejdy (PSL).

 

"Sugerują, że przebieg tej tragedii był inny niż się oficjalnie mówi"

 

Jak mówił, "(ekshumacje - red.) zrobione zostały po to, żeby poznać prawdę". - A jaka ta prawda będzie, nikt tego z góry nie przesądza - zaznaczył Świat.

 

- I nie mówimy, że to była wielka masakra, bo ten samolot, który spadł z niewielką prędkością na miękką ziemię, tam te obrażenia ofiar nie były większe niż przy jakimś poważnym wypadku samochodowym - powiedział. - Nie porównujmy tego z sytuacją samolotu, który spada z dziesięciu kilometrów. To zupełnie inna historia - dodał poseł.

 

Prędkość, z jaką spadał prezydencki Tupolew była, jak zaznaczył Świat, taka sama, jak podczas wypadku Roberta Kubicy na 27. okrążeniu Grand Prix Kanady w 2007 r. Polak, jak podają media, miał wówczas na liczniku prawie 300 km/godz.

 

 

- Tutaj doszło do rzeczywiście w wielu przypadkach bardzo poważnych obrażeń, zniekształceń ciał, które sugerują, że przebieg tej tragedii był inny niż się oficjalnie mówi - ocenił Świat, odnosząc się ponownie do katastrofy smoleńskiej.

 

Polsat News

pam/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie