Hartman ostro o Kijowskim: "pozbyliśmy się go". Grozi PiS i jego prezesowi nowym szefem KOD: Łoziński to osobisty wróg Kaczyńskiego

Polska

Profesor Jan Hartman ostro o Kijowskim: "Pozbyliśmy się Mateusza Kijowskiego i jego ludzi". Dodał także, że nowy przewodniczący KOD to "zwierzę polityczne" i "osobisty wróg Jarosława Kaczyńskiego". Wybrany w sobotę przewodniczący KOD Krzysztof Łoziński to "nowy polityk na scenie ogólnopolskiej" i - zdaniem Hartmana - "bardzo zła wiadomość dla PiS i jego prezesa".

Profesor Jan Hartman, który uczestniczył w zjeździe KOD w Toruniu, ostro odniósł się do wypowiedzi Mateusza Kijowskiego uzasadniającej rezygnację z kandydowania na stanowisko przewodniczącego stowarzyszenia rozbieżnościami w sprawozdaniach.

 

Hartman: kalkulacja powodem rezygnacji

 

- Mateusz Kijowski prawdopodobnie przychodząc tutaj miał jakieś złudzenia, że może mieć około połowy sali po swojej stronie. Wybory na przewodniczącego zjazdu pokazały, że ma mniej więcej 38 głosów na ponad 160. Tym samym dowiedział się tego, co wszyscy wiedzieli, że nie ma żadnych szans w starciu z Krzysztofem Łozińskim - powiedział prof. Jan Hartman. - W związku z tym się wycofał z wyborów, bo inaczej przeżyłby klęskę - stwierdził Hartman, naukowiec - filozof i bioetyk, publicysta i polityk.

 

- Nic więcej się za tym nie kryje - dodał Hartman.

 

Według niego doszło do oczyszczenia władz KOD z ludzi Kijowskiego.

 

- To jest jednak przełom, ten najgorszy okres mamy za sobą. Pozbyliśmy się - tak można powiedzieć - Mateusza Kijowskiego i jego ludzi. Mateusz kijowski nie ma w tej chwili w zarządzie nikogo - stwierdził Hartman.

 

Osobisty wróg Kaczyńskiego

 

- Zarząd jest zwartą drużyną w całości akceptującą przywództwo Krzysztofa Łozińskiego, który jest prawdziwym politykiem, "zwierzęciem politycznym" i osobistym wrogiem Jarosława Kaczyńskiego - powiedział prof. Hartman.

 

Jego zdaniem odnowione władze KOD z byłym działaczem KOR i "Solidarności" na czele, mogą zmienić sytuację na scenie politycznej.

 

- I dla Jarosława Kaczyńskiego i dla PiS-u to jest bardzo zła wiadomość, bo pojawił się nowy polityk na scenie ogólnopolskiej - dodał Hartman.

 

Kwiaty dla Kijowskiego

 

- Podziękowaliśmy Mateuszowi Kijowskiemu. Dostał kwiaty - powiedział reporterowi Polsat News Hartman.

 

Według niego rolą Kijowskiego będzie od teraz prowadzenie regionu Mazowsze.

 

- Mam nadzieję, że nie będzie próbował odłączyć regionu Mazowzsze i nie będzie próbował działać całkowicie na własną rękę. Mam nadzieję, że będzie lojalny wobec władz centralnych KOD - stwierdził Jan Hartman.

 

Pokłosie afery z pieniędzmi

 

W styczniu 2017 r. zarząd główny KOD przyjął uchwałę wyrażającą brak zaufania do Kijowskiego jako przewodniczącego stowarzyszenia i wzywającą go do niezwłocznego ustąpienia z tej funkcji. Miało to związek z informacjami - które na początku stycznia podały "Rzeczpospolita" i portal Onet - że pieniądze ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej.

 

Chodzi o faktury na łączną kwotę 91 tys. 143,5 zł za usługi informatyczne, jakie firma Kijowskiego miała wykonać dla Komitetu. W sobote "Rzeczpospolita" poinformowała, że komisja KOD ustaliła, iż takich usług nie było.

 

Z kolei Łoziński przed wyborami zapowiadał, że "KOD musi odzyskać czystą i uczciwą twarz oraz zaufanie" i sugerował "nowe otwarcie".

 

Powiedział także, że chciałby, aby KOD był "szerokim ruchem, nie ograniczającym się do formalnych członków, oddolnym i powszechnym, w którym zarząd nie rządzi, tylko koordynuje i pomaga organizować, zostawiając inicjatywę ludziom i grupom lokalnym".

 

polsatnews.pl

hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie