Burmistrz Londynu zapowiada więcej policji na ulicach. Z dworca usunięto podejrzany ładunek
Brytyjska policja we wtorek otworzyła dworzec autobusowy Victoria Station w Londynie i pobliskie ulice, które wcześniej zostały zamknięte z powodu podejrzanego pakunku. Burmistrz Londynu Sadiq Khan zapowiedział we wtorek, że w związku z zamachem terrorystycznym w Manchesterze na ulicach brytyjskiej stolicy pojawi się więcej policjantów.
Wśród zamkniętych ulic była Buckingham Palace Road - powiedział rzecznik londyńskiej policji.
London's Victoria Station has been evacuated following reports of a suspicious package. Police have cordoned off a large section. pic.twitter.com/qMiYkRRifb
— James (@CatCalledJames) 23 maja 2017
"Pakunek z Victoria Coach Station, o którym informowano, został usunięty. Nie znaleziono w nim nic podejrzanego. Dziękujemy za cierpliwość" - napisała londyńska policja na Twitterze.
Do zamknięcia dworca doszło kilkanaście godzin po zamachu w Manchesterze, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, w tym dzieci. Doszło do niego tuż po koncercie amerykańskiej gwiazdy Ariana Grande.
"Barbarzyński i chory akt"
W opublikowanym we wtorek oświadczeniu burmistrz Khan podkreślił, że jest w stałym kontakcie z policją metropolitalną.
"Manchester i reszta Wielkiej Brytanii nie dadzą się zastraszyć terrorystom. Ci którzy chcą zniszczyć nasz sposób życia i podzielić nas, poniosą klęskę" - czytamy w dokumencie opublikowanym przez burmistrza.
Brytyjska policja informowała we wtorek, że liczba ofiar śmiertelnych poniedziałkowego zamachu w hali w Manchesterze wzrosła do 22. Wśród zabitych są dzieci. Ataku dokonał jeden zamachowiec, który zdetonował ładunek. Napastnik zginął w wybuchu.
Zdaniem Khana był to "barbarzyński i chory akt", którego celem był koncert, w którym uczestniczyły "tysiące dzieci i młodych ludzi".
PAP
Czytaj więcej