"Polska policja nie używa tortur" - szef NSZZ Policjantów

Polska

- My jako formacja, policja, jesteśmy dla obywateli - powiedział gość "Wydarzeń" o 22:00 Rafał Jankowski, przewodniczący zarządu głównego NSZZ Policjantów. - Każdy z nas oglądał ten film i widział, co tam się działo. Nie mogę popierać jakiegoś bestialstwa i tego, że policjanci postępują niezgodnie z prawem. Jeśli łamią prawo, to my jako związek zawodowy na pewno nie będziemy ich bronić - dodał.

Jankowski skomentował sprawę nagrania z użycia paralizatora na komisariacie we Wrocławiu wobec skutego kajdankami Igora Stachowiaka.


- Nie wiem czemu ta sprawa tak długa czekała na wyjaśnienie. To, co się teraz stało, jest tak naprawdę ciosem w wizerunek policji. Wszyscy koledzy, którzy wyjdą do służby i będą musieli użyć środków przymusu i siły, będą pod pręgierzem opinii publicznej. Ta historia powinna zakończyć się wiele miesięcy temu - podkreślił Jankowski.


Jak zaznaczył, "wśród dużej rzeszy policjantów, mam nadzieję, że to była jedna historia i więcej takich filmów nigdy nie będziemy oglądać". - Takie rzeczy mogą się zdarzyć w każdej policji na świecie. Gdyby ta historia była wyjaśniona kilka miesięcy temu, nie mielibyśmy teraz tej sytuacji, która jest niezręczna dla całej formacji, jaką jest policja - dodał.


"Zaczynam mieć potężne wątpliwości, o co w tej całej sprawie chodzi"


Jankowski powiedział, że "nie rozumie" dlaczego, jeśli uznano, że ktoś jest winny, konsekwencje nie zostały wyciągnięte "już w czerwcu na komisji spraw wewnętrznych i administracji, kiedy minister odpowiedzialny za policję przestawiał jak przebiegała interwencja na tym komisariacie".


- Jeśli niezależna prokuratura przez rok nie postawiła nikomu zarzutów, to zaczynam mieć potężne wątpliwości, o co w tej całej sprawie chodzi - dodał.


Do policji "przychodzą wszyscy, którzy nie mogą się gdzieś indziej zahaczyć"


Na uwagę Przemysława Białkowskiego, że Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwracali uwagę, że policja stosuje tortury, Jankowski odpowiedział, że "polska policja nie używa tortur".


Przyczyn tego, że do służby w policji trafiają "czarne owce" Jankowski upatruje w tym, że "policja jest coraz mniej atrakcyjna na rynku pracy". - Przychodzą do nas wszyscy, którzy nie mogą się gdzieś indziej zahaczyć - tłumaczył.


- Wydaje mi się, że w tej chwili do policji przychodzą ludzie, którzy nawet nie chcieli być policjantami. Szkolenia są zbyt krótkie, trwają ok. 7 miesięcy. Taki człowiek, nawet gdy będzie wiedział jak założyć kajdanki czy użyć broni, nie wiem, czy jest mentalnie przygotowany do tego zawodu - wyjaśnił.

 

Polsat News

prz/grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie