Wypadek motolotni niedaleko Janowa Lubelskiego. Nie żyje pilot
Podczas lądowania motolotni w Zofiance niedaleko Janowa Lubelskiego wydarzył się wypadek. Prawdopodobnie doszło do awarii, wskutek której pilot zginął. Na miejsce wypadku przyjechało pogotowie ratunkowe, policja i straż pożarna. Policja przeprowadziła pod nadzorem prokuratora oględziny na polu. Według świadków motolotnia miała przylecieć rano z Tarnobrzega, a potem krążyć nad szkołą w Janowie.
Do wypadku doszło w środę rano.
- Panowie z ciągników, którzy coś orali, czy siali na polu, mówili, że próbował lądować, ale nie zauważył rowu na polu. Urwało się kółko, motolotnia się przewróciła i linka udusiła go za szyję - powiedział portalowi polsatnews.pl mężczyzna, który był na miejscu zdarzenia.
Na zdjęciu, które otrzymaliśmy od użytkownika portalu widać przewróconą motolotnię z urwanym przednim kołem.
Według naszego rozmówcy pogotowie ratunkowe odjechało stwierdzając zgon pilota.
- Do zdarzenia doszło przed godziną 9:00 w Kawęczynie w gminie Godziszów. 62-letni mężczyzna, mieszkaniec Tarnobrzega, spadł na ziemię. Zginął na miejscu - poinformowała polsatnews.pl asp. Faustyna Łazur, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim.
Około godz. 10:15 na miejsce przyjechała ekipa techników policyjnych, która przeprowadziła oględziny na miejscu wypadku.
Policja czekała - według świadków - na przyjazd przedstawicieli komisji badania wypadków lotniczych.
- Oględziny na miejscu ma przeprowadzić ekipa z komisji badania wypadków lotniczych z Warszawy - potwierdziła polsatnews.pl asp. Faustyna Łazur. - Policjanci przeprowadzili już takie oględziny pod nadzorem prokuratora - dodała.
Uszkodzona motolotnia leżała na polu na skrzydle.
polsatnews.pl
Czytaj więcej