Szefowie parlamentów państw Europy Środkowej i Wschodniej spotkają się w Warszawie. Już w maju

Przyjazd do Warszawy zadeklarowali przewodniczący i wiceprzewodniczący parlamentów: Azerbejdżanu, Bośni i Hercegowiny, Bułgarii, Chorwacji, Czarnogóry, Gruzji, Kazachstanu, Litwy, Łotwy, Mołdawii, Rumunii, Serbii, Słowacji, Turcji, Ukrainy i Węgier.

　

W środę o godz. 17.30. planowane jest spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z uczestnikami szczytu. Oficjalne powitanie delegacji przez marszałków Sejmu i Senatu odbędzie się w czwartek rano, potem rozpoczną się obrady.

　

Spotkanie w Warszawie ma być okazją do dyskusji m.in. o wartościach wyróżniających Europę Środkową i Wschodnią, w szczególności o przywiązaniu do suwerenności i niepodległości, szacunku dla tradycji i historii oraz znaczeniu religii jako fundamentu cywilizacji.

　

Jak poinformowała Kancelaria Sejmu, planowanymi tematami szczytu będą: bezpieczeństwo regionu wobec aktualnych zagrożeń, współpraca w zakresie infrastruktury na osi Północ-Południe oraz budowanie roli parlamentów narodowych w polityce międzynarodowej.

　

- Spotkamy się w Warszawie, aby wspólnie zastanowić się nad przyszłością kontynentu, naszego regionu, państw i narodów - powiedział marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który razem z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim, jest organizatorem i pomysłodawcą spotkania. W ocenie Kuchcińskiego, jedną z idei szczytu, jest "Europa dla przyszłych pokoleń w duchu pokoju, współpracy i dialogu".

　

Chcą zacieśnić współpracę

 

Jak mówił, celem szczytu jest "wzmocnienie współpracy parlamentów wszystkich państw Europy Środkowej, między Adriatykiem a Skandynawią".

　

Marszałek Sejmu w poniedziałek w Telewizji Republika ocenił, że szczyt, to inicjatywa, która jest zachętą do myślenia o odnowie UE poprzez wzmacnianie znaczenia parlamentów narodowych. Jak dodał, po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego "dochodziły do niego sygnały, że wytwarza się pustka w tej części Europy i że Polska jako największe państwo regionu powinna jakoś zareagować, zainicjować, uruchomić różne przedsięwzięcia".

　

Pytany, czy szczyt to odpowiedź na koncepcję Europy dwóch prędkości, Kuchciński ocenił, że "niebezpieczeństwo utrzymania kierunku integracji europejskiej poprzez Europę dwóch prędkości istnieje i jest bardzo poważne". W związku z tym - dodał - "dyplomacja parlamentarna powinna mieć w tej sytuacji bardzo dużo do powiedzenia".

　

Podczas wtorkowego briefingu o szczycie mówił też marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

　

- Będziemy rozmawiali o naszej współpracy, o wartościach, które nas łączą. Będziemy też dyskutowali o przedsięwzięciach w zakresie infrastruktury. Liczę na to, że będzie to bardzo ciekawa i pożyteczna wymiana opinii między przewodniczącymi parlamentów. Głównie będziemy rozmawiali o tym, jak wyobrażamy sobie w przyszłości prowadzenie polityki dyplomatycznej, parlamentarnej - zapowiedział marszałek Senatu.

　

Rozmowa o przyszłości UE

 

Jak dodał rozmowa podczas szczytu będzie też dotyczyła przyszłości UE, jej wzmocnienia, ale otwarcia się UE na współpracę z innymi krajami. - Dziś pojawiła się informacja zła, niedobra, groźna dla Polski, także dla przyszłości również UE, o możliwości prac nad traktatami. I to ciekawe, bo do tej pory ważne kraje UE mówiły, że zmiany traktatu są ostateczne, niemożliwe, a obecnie same rozpoczynają dyskusję na ten temat - zauważył Karczewski.

 

W czwartek po godz. 9. uczestników delegacji przywitają marszałkowie Sejmu i Senatu. Na godz. 10 zaplanowano otwarcie obrad w sali plenarnej Sejmu. W pierwszej części politycy będą rozmawiać o roli parlamentów narodowych w polityce międzynarodowej i bezpieczeństwie regionu, w części drugiej - o współpracy w zakresie infrastruktury na osi Północ-Południe oraz wartościach wyróżniających Europę Środkową i Wschodnią.

　

Po zakończeniu obrad zaplanowane jest oświadczenie dla prasy Kuchcińskiego i Karczewskiego.

　

Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało, że w środę, z uwagi na odbywający się szczyt, wstęp na teren kompleksu sejmowego będzie możliwy tylko na podstawie przepustek stałych i okresowych; karty jednorazowe nie będą wydawane. W czwartek dostęp do Sejmu będzie możliwy wyłącznie dla wcześniej akredytowanych dziennikarzy.

 

PAP

Czytaj więcej