Mazurek: warunkiem rozmów z PO - przeprosiny i deklaracja, że nie będzie opozycją totalną

Polska
Mazurek: warunkiem rozmów z PO - przeprosiny i deklaracja, że nie będzie opozycją totalną
PAP/Marcin Obara

Mimo tego, że nie wierzymy politykom PO, jesteśmy gotowi z nimi rozmawiać; warunkiem jest deklaracja, że nie będą totalną opozycją, przeprosiny i potępienie zachowania wobec uczestników uroczystości żałobnych na Wawelu - powiedziała we wtorek rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Mazurek na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie odniosła się do słów lidera PO Grzegorza Schetyny, że Platforma "oczekuje i żąda debaty z politykami PiS odnośnie programów". Platforma chce debat między prof. Andrzejem Rzońcą i wicepremierem Mateuszem Morawieckim o gospodarce, a o sprawach zagranicznych między Rafałem Trzaskowski i Witoldem Waszczykowskim.

 

"Debatować można z kimś, kto jest gotowy do rozmów"

 

- Propozycja debaty to, w naszej ocenie, odwrót od opozycji totalnej, tak naprawdę poniesienie klęski - powiedziała Mazurek. - Debatować można z kimś, kto jest gotowy do prowadzenia rozmów, ale warunkiem tych rozmów musi być jasna deklaracja PO i przeprosiny za to, czego byliśmy świadkami, za to, że była opozycją totalną, za to, że blokowała mównicę. To musi być odcięcie się od uniemożliwiania nam uroczystości żałobnych, to musi być potępienie uniemożliwiania nam wjazdu na Wawel - dodała rzeczniczka PiS.

 

Według niej "rozmawiać można z każdym, kto chce w sposób cywilizowany prowadzić debatę, a nie z tymi, którzy określają się jako opozycja totalna".

 

Mazurek: "Do PO argumenty nie docierają"

 

Mazurek oceniła ponadto, że PO "nie zaoferowała dzisiaj Polakom nic".

 

- Niepotrzebnie kluczy, niepotrzebnie robi krok do przodu proponując różnorakie rozmowy, bo w przypadku czterech prostych pytań odpowiedź powinna być jasna i konkretna. Ale jeśli PO ma problemy z tym, by rozszyfrować Polakom to, co znaczy "urealnić", tak często powtarzane przez ich polityków, to my im pomożemy. Urealnić to znaczy: podwyższyć wiek emerytalny, to znaczy przyjąć uchodźców, zlikwidować CBA i IPN, ograniczyć przyznawanie pieniędzy z programu 500 plus- dodała.

 

- Jeśli w sposób zdecydowany Platforma Obywatelska odetnie się od tego, że była - czy nie będzie już - opozycją totalną, jesteśmy gotowi do tego, by takie debaty z nimi przeprowadzać - zadeklarowała rzeczniczka PiS. Według niej z opozycją totalną rozmowy nie mają sensu, ponieważ - jak oceniła - żadne argumenty do nich nie docierają.

 

"Sprzeczne wypowiedzi o 500+"

 

Mazurek zapytana przez dziennikarzy, jak odniesie się do zapowiedzi Schetyny, że Platforma utrzyma program 500 plus i rozszerzy go na pierwsze dziecko, odpowiedziała: "Odsyłam państwa do programu, o którym tak chętnie politycy Platformy mówią i zachęcam, państwa żebyście przeczytali ten program. Nie tylko przeczytali, ale przeczytali go ze zrozumieniem, ponieważ pan Grzegorz Schetyna odsyłał do tego programu - tam słowa o programie 500 plus nie ma".

 

- Natomiast jest jedno zdanie na temat utrzymania podwyższenia wieku emerytalnego, w innych kwestiach, o które pytaliśmy, też słowa nie ma - dodała.

 

Według posłanki wypowiedzi polityków PO nt. 500 plus są sprzeczne: na początku PO mówiła, że budżetu nie stać na program 500 plus, a potem - na przemian - że program powinien objąć wszystkie dzieci i że powinien być ograniczony. "Kto chce niech wierzy, kto nie chce niech nie wierzy, na te różne dziwne pomysły PO odpowiadamy realizacją naszego programu, tym, że wspieramy polskie rodziny; natomiast do dyskusji jesteśmy gotowi" - zaznaczyła Mazurek.

 

"Skandaliczne zachowania podczas uroczystości na Wawelu"

 

- Nie wierzę politykom Platformy Obywatelskiej. Natomiast mimo tego, że im nie wierzymy, jeśli zapadnie deklaracja taka, że nie będą totalną opozycją, że przeproszą za te ekscesy, że potępią to, co się dzieje chociażby na tych uroczystościach, o których mówiłam, czy za skandaliczne zachowanie wobec uczestników uroczystości żałobnych na Wawelu, my jesteśmy gotowi z nimi rozmawiać, nie boimy się tych rozmów - podkreśliła rzeczniczka PiS.

 

Pytana, jak ocenia szanse, że do debaty PO-PiS dojdzie w tym tygodniu, Mazurek odpowiedziała: "Kto powiedział, że to ma być w tym tygodniu? Najpierw my oczekujemy przeprosin, tak jak oczekiwaliśmy, że PO odpowie na cztery proste pytania. Tu filozofii nie trzeba, tylko odpowiedzi: tak lub nie".

 

Na uwagę, że to warunki graniczne, Mazurek oceniła, że "to nie są warunki graniczne, to jest uczciwość, która wymaga dwóch stron, elementarna uczciwość, przede wszystkim w stosunku do Polaków".

 

- Uważam, że skrajną nieuczciwością jest uciekanie PO od odpowiedzi na pytania, które im zadałam. One nie dotyczą nas, tylko Polaków. Pozwólcie, że tak jak PO ma oczekiwania w stosunku do nas, tak i my będziemy mieli oczekiwania w stosunku do PO - powiedziała rzeczniczka PiS.

 

PAP

mta/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie