Ścigał go tłum. Irański "Leo Messi" zatrzymany. "Siał zamęt na ulicach"
25-letni Irańczyk Reza Parastesh tak bardzo upodobnił się do słynnego piłkarza Barcelony, że śmiało może uchodzić za jego klona. W irańskim mieście Hamaden tłum ludzi chciał zrobić sobie z nim zdjęcie. Potrzebna była interwencja policji, a "irański Messi" trafił na posterunek "do wyjaśnienia".
25-letni student Reza Parastesh kilka miesięcy temu dostał od ojca koszulkę FC Barcelony z numerem "10". Takim samym, z jakim gra argentyński gwiazdor piłki nożnej.
Mężczyzna, który już wcześniej kojarzył się znajomym z Messim, postanowił jeszcze bardziej upodobnić się do swojego idola. Dlatego zapuścił taką samą brodę i odpowiednio wymodelował włosy. Zaczął wyglądać nieomal, jak brat bliźniak legendarnego piłkarza.
Fani nie dają mu spokoju
Teraz gdziekolwiek się pojawi spotyka się z żywiołową reakcją.
- Ludzie naprawdę rozpoznają we mnie Messiego. Chcą, żebym naśladował wszystko to, co on robi. Kiedy gdzieś się pokazuję, ludzie są zszokowani - powiedział 25-latek w rozmowie z agencją AFP.
This Lionel Messi lookalike caused chaos in Iran. So many fans wanted a selfie he had to be taken in by policehttps://t.co/ef3WgZ1LyE pic.twitter.com/9bzV5lvQdJ
— BBC News (World) (@BBCWorld) 9 maja 2017
- Cieszę się, bo gdy ludzie mnie widzą, wydają się autentycznie szczęśliwi. To daje mi mnóstwo energii - podkreślił Reza.
Musiała interweniować policja
W ostatni weekend w mieście Hamaden tak dużo osób chciało zrobić sobie selfie z Irańczykiem, że na ulicy zaczął się chaos. Musiała interweniować miejscowa policja, która zabrała 25-latka na komisariat.
Reza Parastesh zapowiedział, że już uczy się kilku sztuczek piłkarskich, bo chce jeszcze lepiej naśladować słynnego piłkarza.
BBC, polsatnews.pl
Czytaj więcej