"Pięć miesięcy mówi się o jednym wystąpieniu pułkownika emerytowanego. I to jest główny problem Rzeczpospolitej". Płk Mazguła w "Skandalistach"

Polska
"Pięć miesięcy mówi się o jednym wystąpieniu pułkownika emerytowanego. I to jest główny problem Rzeczpospolitej". Płk Mazguła w "Skandalistach"
Polsat News

- Ja nie powiedziałem, że stan wojenny to było kulturalne wydarzenie - mówił pułkownik Adam Mazguła w programie "Skandaliści". - Ja powiedziałem, że "dochowano jakiejś kultury" - dodał. Jak przekonywał, używa się jego wypowiedzi m.in. po to, "żeby więcej nikt już nie słuchał Mazguły"

Głośna wypowiedź Mazguły dotyczyła stanu wojennego. Powiedział publicznie, że "podczas tego wydarzenia dochowano jakiejś kultury". Te słowa zostały wypowiedziane podczas manifestacji przed Sejmem przeciw tzw. ustawie dezubekizacyjnej. 

 

Zdystansowali się od niej między innymi przedstawiciele opozycji, którzy wraz z Mazgułą pojawiali się na marszach protestacyjnych i którzy wraz z nim podpisali list otwarty, wzywający do protestów 13 grudnia. Sam pułkownik tłumaczył później, że nie wyraził się precyzyjnie i że stan wojenny był złem.

 

"Nikt nie podjął tematu"

 

- Przeprosiłem za ten stan wojenny i nikt nie podjął tematu - powiedział Mazguła, który był gościem programu "Skandaliści". - Pięć miesięcy mówi się o jednym wystąpieniu pułkownika emerytowanego wśród emerytów służb mundurowych przed Sejmem. I to jest główny problem Rzeczpospolitej - dodał.

 

- Ja powiedziałem "dochowano jakiejś kultury", nawet się zatrzymałem. "Jakiejś kultury" - mówił. Stwierdził, że potem jego słowa były przekręcane i mówiono, iż użył sformułowania: "kulturalne wydarzenie".

 

- Ale dlaczego? - pytał. I zaraz dodał: - Pierwsze - żeby więcej nikt już nie słuchał Mazguły - przekonywał. - Ale ważniejsze jest zupełnie co innego. Ważniejsze jest to, że za pomocą powiedzenia, że Mazguła to jest ubek itd., można było rozbić koalicję (protestujących-red.)  i właśnie powiedzieć: patrzcie, jak wy chodzicie z Mazgułą, to znaczy, że wy jesteście wszyscy ubecy - powiedział.

 

Angażuje się w protesty

 

Pułkownik Adam Mazguła, syn żołnierza Armii Krajowej, jest oficerem Wojska Polskiego znanym ze swoich mocnych i kontrowersyjnych wypowiedzi nt. rządu i tego, co dzieje się w tej chwili w armii.

 

Angażuje się mocno w protesty przeciw obecnej władzy i zabiera głos w kwestiach, dotyczących sytuacji w armii. Jest bardzo aktywny w serwisach społecznościowych. Można powiedzieć, że jest też na wojennej ścieżce z ministerstwem obrony. Antoni Macierewicz zakazał mu publicznie pokazywać się w mundurze.

 

MON wysłało też zawiadomieni do prokuratury. - Głównym powodem były jego wypowiedzi o stanie wojennym. Nie można tolerować działania, które jest przestępstwem, zwłaszcza jeżeli do niego wzywa człowiek w mundurze powołujący się na swój status wojskowego - komentował Macierewicz.

 

Dotychczasowe odcinki "Skandalistów" można oglądać na portalu polsatnews.pl w zakładce "Nasze programy".

 
polsatnews.pl

 

pam/kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie