Sezon żeglarski na Mazurach opóźniony. Zbyt wysoki poziom wody w jeziorach

Polska
Sezon żeglarski na Mazurach opóźniony. Zbyt wysoki poziom wody w jeziorach
MaxPixel

Z powodu wyjątkowo wysokiego poziomu wody w Wielkich Jeziorach Mazurskich nastąpi opóźnienie startu sezonu żeglarskiego, aż do momentu opadnięcia wody do bezpiecznych stanów. Otwarcie szlaków nastąpi dopiero, gdy poziom wody opadnie o 15-20 cm. Czy to oznacza zakaz żeglowania i nie ma po co jechać na majówkę na Mazury?

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie opublikował komunikat, który przestraszył tych, którzy długi majowy weekend zamierzają spędzić np. żeglując po Wielkich Jeziorach Mazurskich. Po wyjątkowo mokrych miesiącach poziom wody na głównym mazurskim szlaku wodnym jest wyjątkowo wysoki.


Poziomy najwyższej wody żeglownej WWŻ zostały znacznie przekroczone i sięgają w Giżycku 154 cm (WWŻ - 134 cm), a w Piszu 251 cm (WWŻ - 236 cm). Jak informuje RZGW w związku z tym nie otwiera się drogi wodnej na Systemie Wielkich Jezior Mazurskich i rzece Pisie.

 

Jachty mogą się pod mostami nie zmieścić


Otwarcie szlaków nastąpi dopiero, gdy poziom wody opadnie o 15-20 cm. Bardzo ważna informacja jest taka, że do momentu otwarcia drogi wodnej znaki nawigacyjne nie obowiązują, a to oznacza, że trzeba uważać na znaki znajdujące się na mostach i wiaduktach, które mogą się okazać mylące. Wskazywana przez nie wysokość może być w rzeczywistości mniejsza. Trzeba uważać, bo duże jachty mogą się pod mostami nie zmieścić.


Opóźnienie otwarcia szlaków wodnych nie oznacza jednak, że nie wolno żeglować. Można opuszczać mariny, ale wyłącznie na własną odpowiedzialność. Turyści, którzy nie mają jeszcze doświadczenia w żeglowaniu, z pewnością będą się obawiać komunikatu, a to według właścicieli marin może mieć wpływ na ich zysk.

 

Prognozy nie są pomyślne - ma nadal padać


Ostatnie sezony żeglarskie na Wielkich Jeziorach Mazurskich przynosiły wyjątkowo skrajne warunki. W 2014 i 2015 roku na skutek wielomiesięcznych suszy poziom wód w jeziorach był wyjątkowo niski.


Pod koniec lata 2015 roku osiągnął swoje minimum, 115,55 metra n.p.m. Trzeba było znacznie wcześniej niż zwykle zakończyć sezon i zamknąć szlak wodny. Największa od 12 lat susza hydrologiczna sprawiła, że nie były zagwarantowane minimalne głębokości tranzytowe, dla drogi wodnej klasy Ia i II.


W 2016 roku sytuacja poprawiła się, jednak już w tym roku odwróciła się o 180 stopni. Póki co prognozy nie są pomyślne, ponieważ spodziewane są dalsze opady deszczu, które zamiast obniżać, nadal będą podnosić poziom jezior.


twojapogoda.pl

grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie