"Sejm zdradą małżeńską i rozwiązłością stoi". Była żona byłego posła PiS chce zmian w prawie
"Prawo zaprzysiężenia na posła/senatora przysługuje jedynie osobom (...) w związku małżeńskim", a za udowodnioną zdradę małżeńską można postawić "parlamentarzystę przed Trybunałem Stanu i dożywotnio wykluczyć go z parlamentu" - zakłada m.in. obywatelski projekt Ustawy Wprowadzającej Zaostrzony Reżim Moralny w Parlamencie. Podpisy pod nim zbiera m.in. Anna Kamińska, była żona byłego posła PiS.
"Jestem członkinią PiS od początku istnienia. Mój były mąż zdradził mnie z partyjną koleżanką w Sejmie. Polski Sejm zdradą małżeńską i rozwiązłością obyczajową stoi" - napisała Kamińska na Facebooku.
"Czy jest w polskim Sejmie miejsce dla zdrajców?"
Kamińska zorganizowała także briefing prasowy. - Człowiek, który dopuszcza się zdrady małżeńskiej, dopuszcza się po prostu zdrady. Czy jest w polskim Sejmie i Senacie miejsce dla zdrajców? Nie! Dlatego rozpoczynamy ogólnopolską akcję zbierania podpisów pod projektem ustawy - powiedziała dziennikarzom. Podkreśliła, że od parlamentarzystów powinniśmy wymagać "nieskazitelności moralnej". - To ona powinna być kryterium ich doboru - oznajmiła.
"Pan prezes Kaczyński jest mężem stanu"
Kamińska odniosła się do komentarzy dziennikarzy, które pojawiły się kiedy autorka projektu odczytywała art. 3. Brzmi on: "prawo zaprzysiężenia na posła/senatora przysługuje jedynie osobom pozostającym w związku małżeńskim".
- Ja widzę te państwa uśmiechy. Pewnie macie wszyscy w myślach nazwisko pana Jarosława Kaczyńskiego - stwierdziła. - Pan prezes Kaczyński jest mężem stanu. Wprowadza dobrą zmianę. Zaprzeczam, iż ustawa miałaby wykluczyć pana prezesa jako parlamentarzystę - zapewniła.
Współmałżonek musi wyrazić zgodę na kandydowanie
"Projekt Ustawy Wprowadzającej Zaostrzony Reżim Moralny w Parlamencie
W dobie postępującego rozpadu życia rodzinnego, rozpadu zagrażającego witalnym fundamentom trwania Narodu i Państwa Polskiego, potrzeba radykalnej odnowy moralnej polskiej rodziny, aby zapobiec dramatowi społecznemu i demograficznemu nadchodzących dziesięcioleci. Puste słowa i deklaracje a nawet zachęty finansowe to za mało. Potrzeba właściwego Wzorca Moralnego Rodziny Polskiej, Wzorca Moralnego Małżeństwa. I to Polski Parlament ma stać się źródłem tego Wzorca! Nie zaś, źródłem zgorszenia moralnego, jak dzieje się, niestety, obecnie. To postawa moralna parlamentarzystów, mierzona nie tylko poprzez pracowitość w Sejmie, ale nade wszystko poprzez wzorowe wypełnianie roli męża i żony, musi być tego wzorca źródłem!
Dlatego postanawia się:
Art.1
Udowodniona w postępowaniu sądowym zdrada małżeńska pociąga za sobą postawienie parlamentarzysty przed Trybunałem Stanu i dożywotnie wykluczenie go z Izb Parlamentu.
Art.2
Przed zaprzysiężeniem na posła/senatora osoba zobowiązana jest do upublicznienia pisemnej zgody współmałżonka do pełnienia mandatu.
Art.3
Prawo zaprzysiężenia na posła/senatora przysługuje jedynie osobom pozostającym w związku małżeńskim. Osoby stanu wolnego są tego prawa pozbawione.
Art.4
Poseł/senator kandydując do Sejmu/Senatu podpisuje deklarację, w której zobowiązuje się do zrzeczenia się mandatu w przypadku transgresji zasad wierności małżeńskiej.
Art.5
Posłowie i senatorowie RP są w swojej postawie moralnej nieskazitelni dbając w szczególności o swój wizerunek jako mężów i ojców, i dopiero potem jako posłów i senatorów. Taka nieskazitelność zapewni wzór do naśladowania dla całego Narodu.
- Polski parlament potrzebuje zmiany. Żyjemy w kraju katolickim, w którym mamy mieć przedstawicieli, którzy będą godnie nas reprezentować - powiedziała polsatnews.pl Anna Kamińska. Dodała, że "przyszedł ten czas".
- Kiedy mamy w Polsce "dobrą zmianę" nie obniżajmy jej poziomu - stwierdziła. I zdementowała przy tym stanowczo, że jej zamiarem jest usunięcie z parlamentu Jarosława Kaczyńskiego.
Wyjaśniła, że chce rozpocząć debatę i porwać wszystkie środowiska, również katolickie.
"Nie zieję nienawiścią"
Wpis Kamieńskiej na Facebooku jest coraz bardziej popularny, pojawiło się pod nim już wiele komentarzy, w tym ostrych i krytycznych. Kamińska twierdzi jednak, że "głupstwami" się nie zajmuje". - Konstruktywną krytykę mogę brać pod uwagę - dodała.
Była żona byłego posła Mariusza Antoniego Kamińskiego dodała, odpowiadając na część niepochlebnych uwag, że nie jest zgorzkniała i nie zieje nienawiścią do byłego męża.
- Życzę mu miłości i pomyślności w nowym związku. Niech będzie dobrym mężem i dobrym ojcem - powiedziała Kamińska.
Jest pewna, że zbierze 100 tys. podpisów pod projektem.
polsatnews.pl
Czytaj więcej