Żółw, zając i krowa podpowiadają rowerzystom. Holandia testuje nowy system
W holenderskim Utrechcie rowerzyści mogą już korzystać z udogodnień specjalnego systemu "Flo", który jest testowany w tym mieście. Zamontowane przy ścieżkach urządzenia będą doradzać jak jechać, aby trafić na tzw. "zieloną falę". System komunikuje się z jadącymi na dwóch kółkach za pomocą znaków obrazkowych - zająca, żółwia i krowy.
Urzędnicy w Utrechcie skorzystali z pomysłu firmy Springlab. System opiera się na zamontowanych około 120 metrów od przejazdów przez jezdnię czujnikach, które sprawdzają prędkość rowerzysty. Na tej podstawie automat z ekranem wyświetla jeden z czterech symboli, które informują go, jak ma się zachować, by dojeżdżając do sygnalizacji, trafić na zielone światło.
Krowa oznacza czekanie
Jeśli widzi zająca - powinien przyspieszyć, jeśli pokazuje się żółw - zwolnić, jeśli na ekranie jest dłoń z kciukiem do góry - ma jechać dalej z tą samą prędkością. Jest jeszcze symbol krowy, który oznacza, że rowerzysta tak czy inaczej trafi na czerwone światło.
- Wybraliśmy zwierzęta, bo zając i żółw to uniwersalne symbole prędkości i powolności. Krowa jest czymś nowym, bo nie mogliśmy wymyślić żadnego ciekawego i zrozumiałego symbolu - powiedział Jan-Paul de Beer, szef firmy Springlab.
- Zdecydowaliśmy się na nią, bo gdy jedzie się na wakacje do Francji, a każdy Holender jeździ tam na wakacje, bardzo często zdarza się, że musisz stanąć na drodze, bo blokuje ją leżąca krowa - wyjaśnił de Beer.
Flo: "Fietsen is belangrijker dan winnen'. Test Flo uit en geef je mening aan @Springlabnl #Amsterdamsestraatweg. https://t.co/DzHGQpBo6o pic.twitter.com/ytFqEuqFBb
— utrechtfietst (@utrechtfietst) 19 kwietnia 2017
Na razie testowo postawiono w mieście jeden automat, ale za kilka miesięcy staną dwa kolejne. - Każdy kosztuje mniej więcej tyle, ile postawienie sygnalizacji świetlnej - powiedział szef Springlabu. Testy "Flo" odbędą się też w Eindhoven i belgijskiej Antwerpii.
Rowerzyści są zadowoleni
- Naszą misją jest sprawić, aby jazda na rowerze była jeszcze przyjemniejsza, dlatego szukaliśmy rozwiązania, które pomoże rowerzystom - podkreślił de Beer.
Pierwsze reakcje na "Flo" są pozytywne. Rowerzyści przyznają, że na dalszych etapach trasy brakuje im "zwierzęcych" podpowiedzi - chwalą się przedstawiciele operatora systemu.
transport-publiczny.pl, polsatnews.pl, citylab.com
Czytaj więcej