"Seks był dobrowolny, partnerzy pełnoletni". Śledztwo ws. pedofili z udziałem księdza umorzone

Polska
"Seks był dobrowolny, partnerzy pełnoletni". Śledztwo ws. pedofili z udziałem księdza umorzone
pixabay.com/anestiev

Prokuratura w Zawierciu umorzyła prowadzone pod kątem pedofilii śledztwo, wszczęte po opublikowaniu w internecie nagrania, na którym ksiądz uprawia seks z młodym mężczyzną. Śledczy ustalili, że kontakty seksualne były dobrowolne, a obie osoby - pełnoletnie.

O umorzeniu śledztwa poinformował we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.

 

W październiku 2016 roku na jednej ze stron internetowych zostało opublikowane nagranie, ukazujące proboszcza jednej z parafii w Zawierciu w trakcie czynności seksualnej. Na tej samej stronie zamieszczono nagranie rozmowy z młodym mężczyzną, który sugerował, że od dawna jest ofiarą kontaktów seksualnych z tą osobą.

 

Proboszcz odszedł z urzędu

 

Po opublikowaniu nagrania częstochowska kuria poinformowała, że ksiądz złożył rezygnację z urzędu proboszcza i została ona przyjęta w trybie natychmiastowym. Wobec księdza wszczęto też procedurę kanoniczną - tymczasowo zakazano mu pracy z młodzieżą i dziećmi oraz zakaz publicznego sprawowania sakramentów.

 

Prokuratura wszczęła natomiast śledztwo w sprawie dopuszczenia się przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę małoletniego w wieku poniżej 15 lat. W postępowaniu obu zarejestrowanych na filmie mężczyzn przesłuchano jako świadków.

 

Jak poinformował prokurator, na podstawie zeznań stwierdzono, że do kontaktów seksualnych pomiędzy tymi osobami dochodziło w Katowicach w 2015 roku. Ustalono też - powiedział Ozimek - że kontakty były dobrowolne, a osoby w nich uczestniczące - pełnoletnie. Według prokuratury, partner księdza miał podczas nagrania 20 lat.

 

Ozimek dodał, że w trakcie postępowania nie ujawniono innych zachowań, które mogłyby zostać zakwalifikowane jako czyn zabroniony, stąd decyzja o umorzeniu.

 

Prokuratura Rejonowa w Zawierciu nadal prowadzi natomiast postępowanie w sprawie rozpowszechniania bez zgody wizerunku osoby w trakcie czynności seksualnej. Nagranie wrzucił do sieci biznesmen Zbigniew S.

 

PAP

jop/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie