"Rz": powstaje plan odwołania szefa MSZ. Dymisja i nowa posada
"Obóz rządzący przygotowuje scenariusz dymisji Witolda Waszczykowskiego" - ustaliła "Rzeczpospolita". Jak podaje dziennik, "odejście szefa MSZ jest przesądzone i ma zostać połączone z objęciem przez Waszczykowskiego posady ambasadora Polski przy ONZ w chwili, gdy nasz kraj zostanie na dwa lata niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa". Głosowanie ma odbyć się już w czerwcu.
Podczas piątkowej konferencji premier Beata Szydło wyraźnie podkreśliła, że "nie ma w tej chwili dyskusji o zmianach w polskim rządzie". - O jakichkolwiek zmianach w rządzie, czy rekonstrukcjach rządu się nie opowiada tylko się je przeprowadza - dodała premier Szydło.
"Jednak na zapleczu rządu panuje przekonanie, że rekonstrukcja jest już nieunikniona, a jednym z jej elementów będzie dymisja szefa MSZ. Jak mówi nam rządowe źródło: »Pytanie, ilu ministrów będzie mu towarzyszyć«." - donosi "Rz".
"Przesądzone" stanowisko Polski w Radzie Bezpieczeństwa
"Rzeczpospolita" przypomina, że zarówno Waszczykowski, jak i prezydent Andrzej Duda czy Krzysztof Szczerski z Kancelarii Prezydenta podkreślali w trakcie swoich wizyt w Nowym Jorku znaczenie kandydatury dla prestiżu Polski na arenie międzynarodowej. - Nie zajmiemy się tylko naszym najbliższym otoczeniem, koszulą bliską ciału, ale również będziemy postrzegali odległe problemy całego świata – mówił w marcu Waszczykowski o roli Polski w ONZ.
"Zaangażowanie w RB ONZ ułatwi dymisję"
"Oczywiście wymiana ambasadora może odbyć się w każdym terminie, ale najlepsze politycznie dla PiS będzie zsynchronizowanie z głosowaniem, którego wynik będzie w przekazie rządu niemal na pewno pokazywany jako przykład międzynarodowego znaczenia Polski. Zaangażowanie Waszczykowskiego w sprawę polskiego członkostwa w RB ONZ ułatwi dymisję." - dodaje gazeta.
Inny rozmówca "Rz" z ministerstwa spraw zagranicznych powiedział: "To była zawsze ambicja Waszczykowskiego. I myślę, że nie będzie zastanawiał się długo".
Jak przypomniał dziennik, Waszczykowski już dwukrotnie miał propozycje, by przejść na inną funkcję. "Raz, gdy zwolniło się miejsce w Parlamencie Europejskim. Mówiło się też o tym, że miałby być ambasadorem w USA. Nic z tych planów ostatecznie nie wyszło." - dodaje.
"Do trzech razy sztuka" – ironizuje ważny polityk PiS w rozmowie z "Rz".
rp.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze