Zwłoki mężczyzny przy ogrodzeniu szpitala w Lublinie. Mogły tam leżeć nawet kilka miesięcy
Makabrycznego odkrycia dokonał w czwartek jeden z pracowników szpitala MSWiA przy ulicy Grenadierów w Lublinie. Ciało było w stanie znacznego rozkładu. Mogło leżeć w krzakach od dłuższego czasu. Prokuratura w Lublinie ustala teraz tożsamość zmarłego.
W poniedziałek lub wtorek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która ustali czas zgonu i przyczynę śmierci mężczyzny.
- Na miejscu pracował prokurator, który przeprowadził oględziny. Zwłoki są w stanie znacznego rozkładu, dlatego podejrzewamy, że znajdowały się tam od dłuższego czasu - powiedziała Polsat News Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Dodała, że policja sprawdza m.in. informacje o zaginięciach.
- Szczegółowe przyczyny śmierci wyjaśni sekcja, ale prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci - poinformowała Renata Laszczka-Rusek.
Zwłoki leżały przy ogrodzeniu od strony ulicy Dekutowskiego. Ciało zostało znalezione w terenie oddalonym od głównego wejścia na teren szpitala. Znalazł je jeden z pracowników lecznicy, który powiadomił dyrekcję placówki oraz policję.
- Ciało częściowo było schowane za rosnącym krzakiem. Nie wiadomo na razie, dlaczego nikt wcześniej nie zauważył zwłok - powiedziała Polsat News Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Dodała, że w tej chwili trudno nawet powiedzieć w jakim wieku był mężczyzna.
Z dyrekcją lubelskiego szpitala nie udało nam się w sobotę skontaktować.
Polsat News
Czytaj więcej