Brakuje pieniędzy na pomoc schorowanym koniom. Wolontariuszki proszą o wsparcie
W stajni w Januszewie pod Iławą oraz w miejscowości Nowakowo pod Elblągiem schorowane konie mogą dożyć spokojnej starości. Opiekują się nimi wolontariuszki ze stowarzyszenia "Azyl dla Koni". Niestety na leczenie, paszę i opiekę weterynaryjną brakuje pieniędzy.
Karolina Zagrodzka i Anna Talko ze stowarzyszenia "Azyl dla Koni" opiekują się końmi, które są schorowane, kalekie lub uratowane spod noża rzeźnika. Stowarzyszenie stara się m.in. o wykup zwierząt skazanych na rzeź. W stajni w Januszewie pod Iławą obecnie znajduje się 17 koni.
Wolontariuszki liczą na pomoc
- Brakuje pieniędzy na weterynarzy, specjalne pasze witaminowe, lekarstwa. Miesięczny koszt utrzymania zwierząt to około 5 tys. złotych - podkreślają kobiety. O trudnej sytuacji "Azylu dla koni" i problemach, z którymi boryka się stowarzyszenie, Karolina i Anna opowiadały w rozmowie z reporterką Polsat News.
Wolontariuszki zbierają pieniądze organizując m.in. jazdy konne, zajęcia z hipoterapii, a także różnego rodzaju internetowe akcje.
Prowadzą także szpital dla koni, który znajduje się w Nowakowie, kilka kilometrów za Elblągiem. To miejsce, gdzie schorowane zwierzęta, uratowane z transportu na rzeź wracają do zdrowia i odzyskują spokój.
polsatnews.pl
Czytaj więcej