"Tusk to dla PiS-u wróg numer jeden". Furgo o wezwaniu szefa Rady Europejskiej do prokuratury

Polska

- Jarosław Kaczyński nie spocznie dopóki nie doprowadzi Donalda Tuska do sądu - przekonywał poseł PO Grzegorz Furgo w środowym "Graffiti" w Polsat News. Jego zdaniem, wezwanie Tuska do prokuratury to element politycznej nagonki.

Furgo tłumaczył, że dobrze, się stało, iż przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk przyjechał do prokuratury.

 

- Miejmy nadzieję, że nie będzie to spektakl mający na celu poniżenie go - dodał.

 

"To sygnał PiS dla Europy"

 

- Nie ma co się dziwić, że jest duże zainteresowanie, skoro przyjeżdża bardzo ważna osoba w Europie, przyjeżdża, dawny nasz premier. Jedzie do Warszawy, do prokuratury, która wzywa go na przesłuchanie. Nic dziwnego, że media i ludzi się tym bardzo interesują. To normalne. To, że jedzie pociągiem, też jest elementem gry. Martwię się o przejście z dworca do prokuratury, bo będą tam zwolennicy, jak i przeciwnicy. Nie dziwie się też zainteresowaniem mediów - skomentował b. polityk Nowoczesnej.

 

Na pytanie Marty Kurzyńskiej o to, jaki sygnał wysyła PiS Europie wzywając do prokuratury Tuska, Furgo odpowiedział:


- Bardzo zły. Pierwszą kompromitacją było 27 do 1 (w głosowaniu ws reelekcji Tuska - red.). Kuriozum. Będziemy o tym kiedyś w podręcznikach czytać, jedyne państwo, które  głosowało przeciwko swojemu obywatelowi. Dzisiaj próbuje się go dalej poniżać. Donald Tusk powiedział dzisiaj, że dopóki będzie miało to normalne ramy, to będzie się stawiał na przesłuchania. Jeżeli stanie się to elementem bardzo mocnej gry politycznej to skorzysta z immunitetu.

 

Poseł powiedział też, że nie widzi problemu w tym, że  Donald Tusk został wezwany do prokuratury. Widzi problem w stylu, jaki prezentuję prokuratura pod wpływem Zbigniewa Ziobry. 

 

Polsat News

jop/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie