Giertych: nie było prób stawiania Tuskowi zarzutów
- Prokuratura powiedziała, że udział Donalda Tuska jako świadka w tej sprawie został zakończony i wydaje się, że tak jest - powiedział gość "Wydarzeń o 22:00" Roman Giertych, pełnomocnik byłego premiera. - Jeśli prokuratura dziś oświadczyła, że nie widzi potrzeby dalszego przesłuchania, to bardzo dobrze. Ta sprawa z punktu widzenia mojego mocodawcy jest zamknięta - dodał.
Pełnomocnik Donalda Tuska podkreślił, że "cieszy się, że nie było prób stawiania zarzutów".
"Od 10 lat się z tym nie spotkałem"
Giertych wyjaśnił, że przesłuchanie trwało ponad 8 godzin, ponieważ "jak się pisze ręką, to się pisze wolniej niż na komputerze".
- Przynajmniej od 10 lat się z takim wydarzeniem nie spotkałem. Dziwne jest to, że akurat w przypadku człowieka, który (…) jest jednym z ludzi, którzy mają najmniej czasu, czyli w odniesieniu do przewodniczącego Rady Europejskiej zastosowano tę, dopuszczalną przez prawo, ale bardzo przedłużającą procedurę - tłumaczył.
"Sprawa od początku polityczna"
Pełnomocnik Donalda Tuska podkreślił, że "w odniesieniu do wszystkich elementów, które dziś podlegają pod MON czy prokuraturę, a dotyczą Tuska (…) muszą budzić pytania co do tego, czy nie ma to charakteru politycznego, czy nie jest to element nękania, który ma na celu podważyć wiarygodność".
- Tusk przewodzi w sondażach w ewentualnym starciu w wyborach prezydenckich i ten sam fakt powoduje, że wszelkie tego typu ruchy muszą budzić podejrzenie, czy nie mamy do czynienia z polityką, a w przypadku tego konkretnego śledztwa sprawa jest od samego początku polityczna - dodał.
Polsat News
Czytaj więcej