Zalety ślimaczego śluzu. Może zahamować rozwój bakterii Salmonella

Technologie
Zalety ślimaczego śluzu. Może zahamować rozwój bakterii Salmonella
Flickr/rhonddawildlifediary/CC BY 2.0

Śluz ślimaków może zahamować rozwój bakterii Salmonella o nawet 60 proc. - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, którzy prowadzą badania nad antybakteryjnymi właściwościami ślimaczego śluzu.

Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, mgr Anna Leśków i prof. Ireneusz Całkosiński, są głównymi autorami wynalazków: "Sposób izolowania śluzu ślimaka, kompozycja i zastosowanie śluzu ślimaka Arion Rufus" oraz "Sposób izolowania śluzu ślimaka, kompozycja i zastosowanie śluzu ślimaka Limax maximus". W projekcie badawczym uczestniczą również: Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu oraz Instytut Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN.

 

Właściwości wydzieliny pomrowa wielkiego 


Badania powadzone są na śluzie wytwarzanym przez pomrowy oraz śliniki. To dwa powszechnie występujące w Polsce gatunki bezmuszlowych ślimaków, które można spotkać w ogrodach czy na działkach.


Jak tłumaczy Anna Leśków, u ślimaków, które nie mają muszli, śluz spełnia funkcję ochronną przed drapieżnikami oraz czynnikami zewnętrznymi. Badania prowadzone przez wrocławskich naukowców wykazały również, że śluz ten ma silne właściwości antybakteryjne. - Wydzielina pomrowa wielkiego była w stanie zahamować rozwój bakterii Salmonella o nawet 60 procent. Jest też silnie adhezyjna, co znaczy, że łatwo "klei się" do powierzchni, z którą się zetknie - powiedziała Leśków.


Dzięki tym właściwościom śluz ślimaka może znaleźć zastosowanie w produkcji maści stosowanych na błony śluzowe. Takie preparaty mogłyby ściśle przylegać do ran czy zmian spowodowanych przez chorobę.


Antybakteryjne właściwości ślimaczego śluzu mogą być również wykorzystywane przy produkcji preparatów do dezynfekcji oraz działających znieczulająco.

 

Apel do działkowców: przekażcie nam ślimaki


Badacze podkreślają, że pozyskiwanie śluzu od ślimaków jest bezpieczne dla tych zwierząt. Pierwsze wyniki badań wrocławski naukowców czekają na opatentowanie.


Leśków podkreśliła, że badania nadal będą prowadzone w Samodzielnej Pracowni Neurotoksykologii i Diagnostyki Środowiskowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. - Do kontynuacji naszych badań potrzebujemy przede wszystkim ślimaków, dlatego zachęcamy wszystkich, którzy mają je na swoich działkach czy ogrodach, do przekazywania ich nam. Przyjmiemy każdą ilość - powiedziała naukowiec.


PAP

grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie