Niespokojnie przed referendum w Turcji. Zatrzymano 49 osób za planowanie ataków

49 osób rzekomo powiązanych z Państwem Islamskim (IS), zostało zatrzymano w Turcji za planowanie "spektakularnych ataków" przed niedzielnym referendum w sprawie zmiany systemu politycznego z parlamentarnego na prezydencki - podała agencja Anatolia w sobotę.
Jak poinformowała państwowa agencja, policja po otrzymaniu anonimowej informacji przeprowadziła akcje równocześnie w siedmiu dzielnicach Stambułu; wśród zatrzymanych jest 41 obcokrajowców.
"To sprzeciwianie się woli Boga"
Według Anatolii podejrzani są powiązani również z osobami odpowiedzialnymi za atak na stambulski klub nocny Reina w noc sylwestrową; zginęło wówczas 39 osób.
W powiązanych z IS publikacjach, ukazujących się w językach angielskim i tureckim, ta dżihadystyczna organizacja apeluje do swych zwolenników o dokonywanie ataków skierowanych przeciw niedzielnemu referendum. Głosowanie nazywa sprzeciwianiem się woli Boga, a muzułmanów uczestniczących w wyborach określa jako "niedowiarków".
Referendum ws. zmian w konstytucji
W niedzielę w Turcji odbędzie się referendum w sprawie zmian w konstytucji, znacząco poszerzających obecne uprawnienia głowy państwa. Prezydent miałby być jednocześnie szefem państwa i rządu, mógłby sprawować władzę za pomocą dekretów, a także rozwiązywać parlament; wzrósłby też jego wpływ na wymiar sprawiedliwości. W sobotę, w ostatnim dniu kampanii o udział w referendum apelował prezydent Erdogan. Zapewnił jednocześnie, że pogodzi się z decyzją wyborców, którzy w niedzielę zagłosują na "nie". - Na tym polega demokracja - powiedział.
Krytycy takiego rozwiązania twierdzą, że grozi ono skupieniem ogromnej władzy w rękach jednego człowieka, obecnego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.
PAP
Czytaj więcej