"Problemy gazowe rozwiązane". Po niedawnym spotkaniu Putin-Łukaszenka Białoruś zapłaciła za gaz

Biznes
"Problemy gazowe rozwiązane". Po niedawnym spotkaniu Putin-Łukaszenka Białoruś zapłaciła za gaz
PAP/EPA/ALEXEI DRUZHININ/SPUTNIK/

Rosyjski koncern Gazprom poinformował, że Białoruś całkowicie spłaciła zadłużenie za dostawy gazu w latach 2016-17 w kwocie ponad 726 mln USD. Wcześniej władze w Mińsku kwestionowały to zadłużenie. Wicepremier Rosji Arkadij Dworkowicz powiedział teraz, że Moskwa i Mińsk rozwiązały problemy gazowe.

Po spotkaniu z wicepremierem Białorusi Uładzimirem Siamaszką Dworkowicz poinformował, że kraje podpisały cztery porozumienia. - Dokumenty te całkowicie uregulują kwestie w sferze naftowo-gazowej, jakie pojawiły się w ciągu ostatniego półtora roku i związane były z dostawami gazu z Federacji Rosyjskiej na Białoruś i opłatą za dostawy - powiedział wicepremier Rosji.

 

Dodał przy tym, że "nie będzie żadnego reeksportu ropy" i ocenił, że oba kraje przeszły na "nowy etap współpracy w sferze naftowo-gazowej". Wiceszef rządu Rosji poinformował też, że cena gazu dla Białorusi na lata 2018-19 zostanie ustalona ze zniżką i będzie wynosić poniżej 130 dolarów za 1000 metrów sześciennych. O dokładnej wysokości zniżki ma poinformować Gazprom.

 

Dworkowicz zapowiedział, że w najbliższych tygodniach rozpoczną się negocjacje dwustronne w sprawie "mapy drogowej" w tworzeniu wspólnego rynku gazu i energii elektrycznej na przestrzeni Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej.

 

- Jeśli znajdziemy wspólne stanowisko w naszymi białoruskimi przyjaciółmi, a w jakichś kwestiach nie zdołamy porozumieć się z innymi kolegami, to nie wykluczamy, że zawrzemy porozumienia dwustronne, które pozwolą zmierzać w kierunku wspólnego rynku gazu i energii elektrycznej - zapowiedział. Obok Rosji i Białorusi do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej należą: Armenia, Kazachstan i Kirgistan.

 

10 dni temu było spotkanie Putin-Łukaszenka

 

Jak informuje agencja TASS, dokumenty na temat dostaw ropy i gazu, jakie podpisali przedstawiciele Rosji i Białorusi to m.in. protokół wnoszący zmiany do umowy międzyrządowej z 25 listopada 2011 roku, dotyczącej obliczania cen za dostawy gazu dla Białorusi. Podpisany został również protokół zmieniający zawartą w 2015 roku umowę międzyrządową o warunkach kupna i sprzedaży akcji oraz dalszej działalności przedsiębiorstwa gazowego Biełtransgaz.

 

3 kwietnia w Petersburgu prezydenci Rosji i Białorusi przeprowadzili rozmowy, po których Władimir Putin poinformował o rozwiązaniu spornych kwestii w sferze naftowo-gazowej. Rosyjski prezydent powiedział wówczas, że potwierdzono zamiar określenia do lipca 2019 r. fundamentalnych zasad i warunków utworzenia wspólnego rynku energii elektrycznej.

 

Alaksandr Łukaszenka stwierdził wtedy, że Moskwa jest gotowa w tym roku refinansować dług swojego sąsiada. Później wicepremier Siamaszka wyjaśnił, że Białoruś otrzyma od Rosji dodatkowy 1 mld USD kredytu.

 

Kryzys trwał ponad rok

 

Rosyjsko-białoruski kryzys gazowo-naftowy trwał od początku ubiegłego roku. Białoruś w 2016 roku płaciła za gaz cenę niższą, niż wynikało to z kontaktu z Gazpromem, uzasadniając to dwustronnymi porozumieniami w ramach państwa związkowego i domagając się zniżki.

 

W związku z tym, że zdaniem Rosji Białoruś nie płaciła za surowiec pełnej należności, Moskwa żądała od sąsiada spłaty długu w wysokości ponad 700 mln dolarów. Białoruś zaś kwestionowała to zadłużenie.

 

W odpowiedzi na niedopłatę za gaz Rosja zmniejszyła dostawy ropy naftowej na Białoruś. Dodatkowo od 3 marca Gazprom podwyższył cenę gazu ze 132 do ponad 141 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu.

 

PAP, polsatnews.pl

 

 

ptw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie