"Z tragedii narodowej zrobiono farsę"

- Z tragedii narodowej zrobiono farsę - mówił dzień po obchodach siódmej rocznicy katastrofy smoleńskiej w popołudniowym "Graffiti" Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem nowe ustalenia podkomisji smoleńskiej są "niepoważne".
Poseł PO wspomniał w rozmowie z Piotrem Witwickim o swoich zastrzeżeniach do organizacji miesięcznic katastrofy smoleńskiej.
- Miesięcznice budzą poważne wątpliwości, bo są wiecami wyborczymi jednej partii. Kiedy spojrzymy na rok 2015, widać, że do zabezpieczenia miesięcznicy było potrzebnych 80 policjantów, a w roku 2017 już 800 policjantów - powiedział Tomczyk.
- Dodajmy żołnierzy, członków Biura Ochrony Rządu i innych służb, które tam są czyli miesięcznica jako wiec polityczny jednej partii kosztuje nas jako podatników około 200 tysięcy złotych - dodał.
"Teorie nie wytrzymują próby zderzenia się z rzeczywistością"
W poniedziałek działająca przy MON podkomisja kierowana przez dr. Wacaława Berczyńskiego, która ponownie bada przyczyny katastrofy smoleńskiej, przedstawiła prezentację, z której wynikało m.in., że Tu-154M w został 10 kwietnia 2010 roku rozerwany eksplozjami w kadłubie, centropłacie i skrzydłach, a destrukcja lewego skrzydła rozpoczęła się jeszcze przed przelotem nad brzozą.
Poseł Platformy nazwał nowe ustalenia podkomisji smoleńskiej "niepoważnymi". - Z tragedii narodowej zrobiono farsę - dodał.
Jego zdaniem, teorie głoszone przez zespół ekspercki pod kierownictwem dr Berczyńskiego "nie wytrzymują próby zderzenia się z rzeczywistością".
- Mamy po drugiej stronie ludzi, którzy nie zawahają się użyć kłamstwa w walce politycznej, którzy nie zawahają się użyć argumentu takiego jak zabicie prezydenta Rzeczpospolitej tylko po to, żeby wygrywać wybory, żeby elektorat byl blisko. To jest coś makabrycznego - dodał Tomczyk.
Polsat News
Czytaj więcej