Pociąg Pendolino uderzył w tira. Kilkanaście osób rannych
Groźny wypadek na trasie kolejowej między Opolem a Częstochową. W miejscowości Schodnia niedaleko Ozimka na Opolszczyźnie pociąg Pendolino uderzył w tira. Rannych zostało 18 osób, w tym siedem ciężko. W miejsce wypadku skierowano cztery śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratowniczego. Ruch kolejowy, na trasie, na której doszło do zderzenia, może zostać wznowiony w ciągu tygodnia.
W tira uderzył pociąg jadący z Wrocławia do Warszawy. Do wypadku doszło w okolicach miejscowości Schodnia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. W miejsce wypadku skierowano 17 zastępów straży pożarnej.
Trzy osoby w stanie ciężkim
Według danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, 18 pasażerów pociągu zostało rannych.
Obrażenia siedmiu osób zagrażają ich życiu. - Dwoje rannych zabrały śmigłowce. Pozostałych do szpitala zawiozły karetki pogotowia - relacjonował kpt. Łukasz Olejnik z PSP w Opolu.
Pociągiem podróżowało 300 osób. - Podróżni znaleźli schronienie w pobliskiej restauracji, która została zaadoptowana na miejsce schronienia tych osób - powiedział rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.
Pasażerowie są rozwożeni do stacji docelowych autokarami podstawionymi przez PKP.
- Trasa będzie nieprzejezdna przez wiele godzin - powiedział rzecznik Państwowej Straży Pożarnej. Część torowiska jest poważnie uszkodzona, zerwana jest część linii trakcyjnych.
Wg. świadków wypadku - TIR "zawiesił się" na przejeździe kolejowym na drodze z zakazem wjazdu(!!!) dla TIR-ów. Milionowe straty... pic.twitter.com/fWPdaJ0GW2
— Jerzy Polaczek (@JerzyPolaczek) 7 kwietnia 2017
Linia kolejowa nieprzejezdna przez blisko tydzień
Ruch kolejowy na trasie, na której doszło do zderzenia Pendolino z ciężarówka, powinien zostać wznowiony w najbliższy czwartek - poinformował rzecznik prasowy PKP Intercity Cezary Nowak.
- Wstępnie PKP Polskie Linie Kolejowe deklarują, że naprawa torów powinna potrwać do najbliższej środy. Wstępnie ustalono też, że ruch mógłby zostać wznowiony w czwartek. Do czasu wznowienia kursowania pociągów konieczna jest naprawa torów i konstrukcji sieci trakcyjnej - powiedział Nowak.
Zadeklarował, że na stronie internetowej przewoźnika i na stronie PKP Polskich Linii Kolejowych będą aktualizowane informacje o możliwości uruchomienia połączeń na tej trasie.
"Nie zdążył zahamować przed zderzeniem"
- Pociąg nie jechał z maksymalną prędkością, poczuliśmy bardzo mocne szarpnięcie - mówi uczestnik piątkowego zderzenia Pendolino z ciężarówką, który jechał w trzecim wagonie. Jak dodał, pociąg był prawie pełny, jechał z Wrocławia do Warszawy.
- Na szczęście nie rozpędził się do maksymalnej prędkości, może jechał 60 lub 70 km/h. Poczuliśmy bardzo mocne szarpnięcie. Nie zdążył zahamować przed zderzeniem - mówi uczestnik wypadku.
- Zderzenie było dosyć mocne, zerwało sieć trakcyjną. W miarę szybko pojawiły się służby - straż pożarna, policja i cztery śmigłowce. Na miejscu cały czas jest dużo wozów straży pożarnej. Trudno mi powiedzieć, w jakim stanie są poszkodowani, ale są chyba osoby ze złamaniami. Najciężej rannych już zabrano do szpitala - dodał.
Części samochodu rozrzucone wzdłuż torów
Jak mówił ciężarówka, która zderzyła się z pociągiem jest w strasznym stanie. - Kabina kierowcy leży z jednej strony torów, reszta samochodu z drugiej; wzdłuż torów rozrzucone są części samochodu i fragmenty z czoła pociągu - powiedział. - Cała sytuacja wygląda na bardzo poważną - powiedział.
Z jego relacji wynika, że pasażerów po wypadku przez jakiś czas zatrzymano w pociągu, a potem, po ok. kilkudziesięciu minutach, pozwolono im wysiąść. - Obok miejsca wypadku jest restauracja z kwiaciarnią, w której możemy się ogrzać i napić ciepłej herbaty, bo na zewnątrz jest chłodno i kropi deszcz - powiedział. Dodał, że pasażerowie czekają teraz na transport zastępczy.
PAP, polsatnews.pl