Mączka: gdybyśmy zlikwidowali Jet Air, Amber Gold zainwestowałby w inną linię

Polska
Mączka: gdybyśmy zlikwidowali Jet Air, Amber Gold zainwestowałby w inną linię
PAP/Jacek Turczyk

Gdyby Urząd Lotnictwa Cywilnego cofnął koncesję i zlikwidował linię Jet Air, to Amber Gold poszukałoby sobie innej linii lotniczej; wtedy było kilka firm w trudnościach finansowych - mówił były wiceprezes ULC ds. transportu lotniczego Zbigniew Mączka w środę przed komisją śledczą.

Mączka odpowiadał za nadzór nad Departamentem Rynku Transportu Lotniczego, który był odpowiedzialny m.in. za koncesje dla przewoźników lotniczych, w tym m.in. OLT Express, a także nadzorował wydział odpowiadający za ochronę lotnisk oraz komisję ochrony praw pasażerów.

 

Podczas przesłuchania członkowie komisji śledczej pytali świadka m.in. o kwestię wydania koncesji dla linii lotniczych Jet Air, pomimo że firma ta borykała się z poważnymi problemami finansowymi, nie składała m.in. sprawozdań finansowych.

 

- Jedno jest faktem, istniała firma Jet Air, która miała poważne kłopoty finansowe i znalazła inwestora, który zechciał włożyć w nią pieniądze. Od momentu, w którym ten inwestor się pojawił, znikły sygnały o informacjach, że Jet Air jest niezbyt wiarygodnym dłużnikiem; od momentu, w którym pojawił się inwestor, zjawiło się dosyć dużo ludzi wykwalifikowanych, którzy postawili na nogi m.in. sprawę ubezpieczeń - wskazał świadek.

 

Amber Gold i OLT Express

 

W połowie 2011 r. Amber Gold przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych OLT Jet Air, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express, pod którą działały linie OLT Express Regional (z siedzibą w Gdańsku, wykonujące rejsowe połączenia krajowe) oraz OLT Express Poland (z siedzibą w Warszawie, które wykonywały czarterowe przewozy międzynarodowe). Linie OLT Express rozpoczęły działalność 1 kwietnia 2012 r.

 

- Marcin P. był właścicielem Amber Gold i to ta firma, a nie Marcin P. inwestowała w przewoźniku lotniczym, jako firma działająca legalnie na polskim rynku - zaznaczył Mączka.

 

Witold Zembaczyński z Nowoczesnej wskazywał, że w połowie czerwca 2009 r. do ULC wpłynął wniosek od Jet Air o umożliwienie regularnego przewozu pasażerów, poczty i ładunków w ruchu krajowym i międzynarodowym. - Zbigniew Mączka, wiceprezes ULC błyskawiczną decyzją wydaje zgodę na tę decyzję - mówił polityk Nowoczesnej, zwracając uwagę, że wówczas kapitał tych linii lotniczych wynosił 52 tys. zł. - To trochę mało jak na branżę lotniczą - ocenił.

 

Świadek stwierdził, że nie pamięta, jaki był kapitał Jet Air, ale jeśli taka kwota widnieje w dokumentach, to jest ona prawdziwa.

 

Niewywiązywanie się z zobowiązań finansowych

 

Zembaczyński pytał więc świadka o jakąkolwiek negatywną decyzję w stosunku do tych linii lotniczych. - Oczywiście i była to decyzja kluczowa, gdyż wskutek tej decyzji została zawieszona działalność tej firmy - odparł Mączka, dodając, że decyzja ta dotyczyła zawieszenia koncesji dla OLT Express.

 

Mączka tłumaczył, że decyzja o cofnięciu koncesji była następstwem "pierwszego w całej historii tej sprawy zawiadomienia na piśmie przez Petrolot dotyczące niewywiązywania się OLT ze zobowiązań finansowych".

 

Przewodnicząca komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS) zwróciła jednak uwagę, że ta decyzja nastąpiła dopiero po ogłoszeniu upadłości przez OLT. Zwracała przy tym uwagę, że Jet Air nie składał sprawozdań finansowych.

 

- Firma Jet Air (...) miała trudności, a ich śladem było zwlekanie z przekazaniem sprawozdania finansowego i to jest rzecz, która rzeczywiście mogła być wyegzekwowana w postaci kar finansowych - przyznał świadek. - Sama kiepska sytuacja finansowa przewoźnika nie oznacza, że należy oczywiście stosować "broń atomową" i zawieszać koncesję - przekonywał Mączka.

 

Gdyby Jet Air straciło koncesję, Amber Gold "poszukałby innej linii lotniczej"

 

Andżelika Możdżanowska (PSL) odnosząc się do kwestii problemów Jet Air oraz braku sprawozdań finansowych, pytała świadka, czy gdyby ULC zawiesił tym liniom koncesję, to Amber Gold miałoby w co inwestować. - Gdybyśmy zlikwidowali firmę Jet Air wcześniej, to Amber Gold poszukałby sobie innej (linii lotniczej - red.) albo zmienił plany - ocenił Mączka. - Być może dzisiaj rozmawialibyśmy o innej firmie, w którą by zainwestował, bo było kilka firm w trudnościach finansowych - dodał.

 

Możdżanowska zastanawiała się też nad tym, czy świadek ma świadomość tego, jakie straty poniosły m.in. porty lotnicze z tytułu niezapłaconych faktur przez spółki z grupy OLT. "W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, ale wiem, że to z pewnością duża suma" - odparł Mączka.

 

- Czy pan jako świadek poczuwa się do moralnej odpowiedzialności za te straty, które w ostatecznym rozrachunku pokryją wszyscy podatnicy? - dopytywała posłanka ludowców. - Poczuwam się oczywiście do odpowiedzialności za to, że swoich pracowników niewystarczająco nadzorowałem, co sprawiło, że znaleźli się w kłopotach. Byli to młodsi pracownicy i powinienem jako doświadczony, starszy mieć zapalone światełko ostrzegawcze - odpowiedział.

 

- Z drugiej strony trzeba podkreślić, że (...) perfekcyjnie działająca administracja niemiecka popełniła dokładnie te same błędy w stosunku do tej samej firmy na podstawie tych samych przepisów prawa. OLT Germany otrzymał koncesję na podstawie takich samych obietnic finansowych jak u nas - zaznaczył Mączka.

 

W trakcie przesłuchania Wassermann nawiązała też do kwestii dokapitalizowania Jet Air przez Amber Gold, które ostatecznie okazało się mniejsze niż deklarowała spółka Marcina P. - Jak pan zweryfikował, na jakim dokumencie, że Jet Air będzie w stanie wykonywać swoje zobowiązania finansowe? - pytała. Świadek odpowiedział: - Nie pamiętam w tej chwili. Jest prawdopodobnie to wszystko odnotowane w dokumentach papierowych. Istotną rzeczą jest to, że po raz pierwszy spotykaliśmy się z sytuacją, w której ewidentny oszust chce zainwestować pieniądze w lotnictwo. Dotychczasowe wydarzenia w lotnictwie były takie, że brakowało pieniędzy.

 

PAP

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie