"Odrzućcie projekt ustawy o KRS". Komisarz praw człowieka Rady Europy apeluje do polskich posłów
Komisarz praw człowieka Rady Europy wezwał polski parlament, aby nie przyjął projektu nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zmiany w nim zaproponowane zagrażają niezależności sądownictwa - napisał Nils Muižnieks w liście do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
W tym tygodniu Sejm, na trzydniowym posiedzeniu, które zaczyna się w środę, ma przeprowadzić pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Przewiduje on m.in. powstanie w Radzie dwóch izb oraz wygaszenie kadencji jej 15 członków-sędziów; ich następców wybrałby Sejm. Wygaszeniu ulec miałaby także kadencja rzecznika dyscyplinarnego sądów.
Wzywam Sejm RP @KancelariaSejmu do odrzucenia proj.ustawy o KRS naruszającego niezależność sądownictwa #konstytucja https://t.co/wDKqlEAaaG pic.twitter.com/DtRui6iHse
— Nils Muiznieks (@CommissionerHR) 3 kwietnia 2017
Muiżnieks, w datowanym na 31 marca liście, opublikowanym w poniedziałek na stronie Rady Europy, "usilnie zachęca" polski parlament do odrzucenia noweli, która w jego opinii zawiera "poprawki naruszające niezależność organu będącego konstytucyjnym gwarantem niezależności sądów w Polsce".
W liście do marszałka Kuchcińskiego komisarz napisał, iż wybór członków KRS przez Sejm czy preselekcja kandydatów na członków Rady dokonywana przez Marszałka Sejmu "wzbudza obawy w kontekście zasady podziału władz oraz niezależności sądownictwa, jako że faktycznie oznacza przekazanie uprawnień wybierania członków Rady (KRS) z władzy sądowniczej na ustawodawczą".
"Wysokie ryzyko upolitycznienia"
Komisarz RE ocenił, że zasady podziału władz i niezależności sądownictwa "dobrze funkcjonują na arenie międzynarodowej; znajdują one odzwierciedlenie w stosownych rekomendacjach Komisji Weneckiej i Rady Konsultacyjnej Sędziów Europejskich (CCJE) Rady Europy i są zapisane również w polskiej konstytucji". Jak wskazał zgodnie z rekomendacjami Komitetu Ministrów Rady Europy proces tworzenia rady sądownictwa "powinien być wolny od jakichkolwiek wpływów politycznych".
Zdaniem komisarza, projekt noweli "wiąże się z wysokim ryzykiem impasu i upolitycznienia podejmowanych decyzji, jako że pozwala każdemu parlamentowi na blokowanie procesu mianowania sędziów".
- Udzielenie parlamentom prawa weta oznacza, że faktycznie to raczej władza ustawodawcza i wykonawcza, a nie jak wcześniej sądownicza, będą miały decydującą rolę w mianowaniu sędziów i asesorów - czytamy w liście. - Jak rozumiem, proponowane rozwiązanie - które w rzeczywistości dzieli Radę na dwie odrębne podjednostki - nie ma podstaw w Polskiej Konstytucji - napisał Muiżnieks.
"Podważa równowagę władz"
Według komisarza "skrócenie kadencji obecnych członków Rady podważy konstytucyjną równowagę władz, tworząc sytuację, w której władza ustawodawcza może dowolnie przerwać mandat organów konstytucyjnych, pozbawiając je ich niezależności".
Jak ocenił, rozwiązanie to jest wbrew polskiej konstytucji, która przewiduje, że kadencja członków Rady powinna być czteroletnia oraz może bezpośrednio naruszyć artykuł 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, dotyczący prawa do rzetelnego procesu sądowego, jako że "obecni członkowie nie będą mogli zakwestionować wygaszenia ich kadencji przed organem sądowym".
"Wybór sędziów powinien być niezależny od rządu"
"Aby bronić zasad podziału władz i niezależności władzy sądowniczej", wybór sędziów powinien być "całkowicie niezależny od rządu, aby zapobiec ryzyku wystąpienia nieodpowiedniego wpływu politycznego" - ocenił komisarz. "Niezależność członków Rady (KRS) bezpośrednio łączy się z niezależnością władzy sądowniczej, która jest ważnym filarem każdej demokracji i jest kluczowa dla ochrony praw i wolności jednostki" - dodał.
7 marca rząd przyjął projekt zmian, przewidujący m.in. powstanie w KRS dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej 15 członków-sędziów; ich następców wybrałby Sejm. Wygaszeniu ulec miałaby także kadencja rzecznika dyscyplinarnego sądów.
KRS to konstytucyjny organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Zgodnie z projektem, Pierwsze Zgromadzenie KRS utworzą: I prezes SN, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, osoba powołana przez prezydenta, czterech posłów i dwóch senatorów. Drugie Zgromadzenie ma tworzyć 15 sędziów wszystkich szczebli - wybieranych przez Sejm. Kandydatów ma zgłaszać marszałkowi Sejmu Prezydium Sejmu lub co najmniej 50 posłów.
Według projektu, jeżeli obie izby będą miały różne opinie o kandydacie na sędziego, wówczas ta izba, która wydała opinię pozytywną, może wnioskować o decyzję Radę w pełnym składzie. Wtedy za kandydatem musiałoby się opowiedzieć 17 członków Rady: I prezes SN, prezes NSA i członkowie Rady wybrani spośród sędziów.
Pod koniec marca komisja sejmowa ustawodawcza uznała, że można dalej pracować nad rządowym projektem noweli ustawy o KRS. Przeciw była opozycja, która uznaje projekt za niekonstytucyjny.
"Zmiany w KRS mogą ograniczyć jej rolę strażnika niezawisłości sędziów"
Do rządowego projektu zmian w KRS nieprzychylnie odnosi się również Naczelny Sąd Administracyjny. W jego opinii zmiana ustrojowej pozycji Krajowej Rady Sądownictwa bez zmiany konstytucji powoduje ryzyko ograniczenia jej konstytucyjnych obowiązków strażnika niezawisłości sędziów i niezależności sądów.
Opiniując ten projekt Ministerstwa Sprawiedliwości, NSA stwierdził, że "nowelizacja przepisów regulujących funkcjonowanie KRS dokonywana ustawą zwykłą budzi zasadnicze wątpliwości systemowe i konstytucyjne"
Zdaniem NSA, konstytucyjny status KRS oraz jej kluczowe znaczenie w demokratycznym państwie prawa w istotny sposób determinują zakres swobody ustawodawcy. "Wszelkie zmiany w ustawie regulującej status organu konstytucyjnego, powinny być szczególnie uzasadnione" - dodano. Należy stwierdzić, że funkcja KRS - jako strażnika niezależności władzy sądowniczej - wymaga pewnej autonomii oraz niepodatności na wpływy zewnętrzne - podkreśla opinia NSA.
Jego zdaniem "projektowane przepisy (przewidujące m.in. wybór członków KRS przez Sejm, preselekcję kandydatów na członków Rady dokonywaną przez Marszałka Sejmu, obwieszczenia Marszałka Sejmu o wolnych stanowiskach w KRS, uprawnienia prezydenta w procesie powoływania sędziów) mogą budzić poważne wątpliwości pod względem ich zgodności z zasadą trójpodziału władzy".
"W polskim systemie konstytucyjnym władza sądownicza jest równorzędna z pozostałymi władzami i nie można przesądzać, że którakolwiek z nich jest mniej lub bardziej legitymowana" - dodano w opinii. "W przypadku projektowanych przepisów nowelizujących status KRS zmieniono ustrojową pozycję Rady bez zmiany konstytucji, co powoduje ryzyko ograniczenia działania KRS w wykonywaniu jej konstytucyjnych obowiązków strażnika niezawisłości sędziów i niezależności sądów" - głosi opinia.
"Władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza, pochodzą od Narodu"
Oceniając poszczególne zapisy, NSA wskazał, że "uzasadnione konstytucyjne wątpliwości" mogą budzić rozwiązania dotyczące w szczególności: sposobu powoływania członków Rady, zmiany ustroju wewnętrznego KRS, zmiany kompetencji przysługujących prezydentowi w procesie powoływania sędziów i asesorów oraz wygaszenia kadencji dotychczasowych członków Rady.
Za "nieuprawnione" wydają się NSA rozważania z uzasadnienia projektu dotyczące artykułu konstytucji, stanowiącego, że władza zwierzchnia należy do Narodu. NSA podkreśla, że "literatura i orzecznictwo wskazują, że brak jest podstaw do przyjęcia nadrzędności którejkolwiek z władz, bowiem zarówno władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza, pochodzą od Narodu, który jak stanowi preambuła: ustanowił konstytucję jako prawa podstawowe dla państwa oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot".
KRS to konstytucyjny organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Zgodnie z rządowym projektem, Pierwsze Zgromadzenie KRS utworzą: I prezes SN, prezes NSA, minister sprawiedliwości, osoba powołana przez prezydenta, czterech posłów i dwóch senatorów. Drugie Zgromadzenie ma tworzyć 15 sędziów wszystkich szczebli - wybieranych przez Sejm. Kandydatów ma zgłaszać Marszałkowi Sejmu Prezydium Sejmu lub co najmniej 50 posłów. Stowarzyszenia zrzeszające sędziów mogą przedstawiać Marszałkowi Sejmu "rekomendacje dotyczące zgłoszenia kandydatów na członka Rady".
"Czas najwyższej kasty dobiega końca"
Według projektu, jeżeli obie izby będą miały różne opinie o kandydacie na sędziego, wówczas ta izba, która wydała opinię pozytywną, może wnioskować o decyzję Radę w pełnym składzie. Wtedy za kandydatem musiałoby się opowiedzieć 17 członków Rady: I prezes SN, prezes NSA i członkowie Rady wybrani spośród sędziów.
Zdaniem MS, chodzi o zobiektywizowanie trybu wyboru kandydatów, bo dotychczas o wyborze członków Rady "decydowały w praktyce sędziowskie elity". Reforma wprowadzi cywilizowane, europejskie standardy i jest odpowiedzią na duże społeczne oczekiwanie zmiany - mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który podkreślał, że propozycje są zgodne z konstytucją. Dodawał, że "czas najwyższej kasty dobiega końca". MS podkreśla, że Trybunał Konstytucyjny dopuszcza możliwość skracania kadencji, jeżeli przepis konstytucji tego nie zakazuje i gdy przemawiają za tym "szczególne okoliczności" - według resortu należy do nich "kompleksowa reforma Rady".
Projekt krytykują środowiska sędziowskie, RPO i niektóre organizacje pozarządowe. Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE/ODIHR) zaleciło "odstąpienie od przyjęcia projektu". Opinia biura jest skrajnie nieprofesjonalna i pełna merytorycznych błędów - ocenił Zbigniew Ziobro.
"Projekt budzi poważne wątpliwości konstytucyjne"
Krytyczne wobec projektu jest też Biuro Legislacyjne Sejmu, które we wstępnej opinii podkreśliło niekonstytucyjność proponowanych zmian.
"Koniecznym elementem zasady podziału władzy są niezależność sądów i niezawisłość sędziów. Z tych względów wybór 15 sędziów na członków KRS przez Sejm budzi wątpliwości co do zgodności z art. 10 Konstytucji (który stanowi, że ustrój RP opiera się podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej - red.)" - głosi opinia sejmowych prawników.
Jak przypominają oni, "celem podziału jest ochrona praw człowieka poprzez uniemożliwienie nadużycia władzy przez którykolwiek ze sprawujących ją organów" .
Ich zdaniem, "projekt budzi poważne wątpliwości konstytucyjne". "(...) Konstytucja reguluje bezpośrednio zasadę wybieralności sędziów, decydując w ten sposób o strukturze osobowej Rady. Wyraźnie określa że członkami Rady mogą być sędziowie wybierani przez sędziów" - uzasadnili.
Według biura, wątpliwości budzi też wygaszanie mandatów sędziów obecnej KRS. Rząd chce, by stało się to po upływie 30 dni od wejścia w życie nowych przepisów. "Konstytucja stanowi, że kadencja członków KRS trwa cztery lata" - uzasadniają prawnicy. I przypominają, że Trybunał Konstytucyjny w 2007 r. stwierdził, że w konstytucji nie przewidziano odwołania członków KRS.
PAP
Czytaj więcej