40 osób oglądało w internecie na żywo zbiorowy gwałt na 15-latce. Nikt nie zareagował
Policja w Chicago aresztowała pierwszego gwałciciela. Ma 14 lat i postawiono mu zarzuty szczególnie agresywnej napaści na tle seksualnym i rozpowszechniania dziecięcej pornografii. Trwa śledztwo, policja zapowiada dalsze aresztowania.
O sprawie zbiorowego gwałtu na nastolatce po raz pierwszy pisaliśmy w niedzielę, jednak w poniedziałek pojawiły się kolejne szczegóły zdarzenia.
Dziewczyna została zgwałcona w połowie marca. Transmisję gwałtu oglądało w internecie 40 osób, jednak żadna z nich nie zaalarmowała policji. Nastolatka wstydziła się powiedzieć o zajściu rodzicom, dlatego uciekła z domu. Mama dziewczyny powiadomiła o tym funkcjonariuszy. W trakcie poszukiwań córki natrafiła w internecie na nagranie gwałtu. Przekazała informację policji, która rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.
- Dla mnie zrobienie czegoś takiego i opublikowanie tego na Facebooku to jakiś żart. To okropne - powiedziała matka 15 latki.
If you see a crime committed on social media, call the police. Social media has no borders, call the police where you live, to report . pic.twitter.com/Oxf2tInuYY
— Chicago Police (@Chicago_Police) 22 marca 2017
Internauci poruszeni historią dziewczyny rozpoczęli dyskusję w sieci o tym czy policja, która szuka sprawców nie powinna zająć się też szukaniem i ukaraniem osób, które obserwowały na żywo całe zajście i nie zaalarmowały nikogo.
NBC News
Czytaj więcej