Milicja z nakazem przeszukania w redakcji telewizji Biełsat

Świat
Milicja z nakazem przeszukania w redakcji telewizji Biełsat
PAP/EPA/Tatyana Zenkovich

Do dwóch biur telewizji Biełsat w centrum Mińska weszła w piątek rano białoruska milicja z prokuratorskimi nakazami przeszukania - poinformował oficjalny przedstawiciel Biełsatu Alaksiej Minczonak. Zarekwirowano sprzęt redakcyjny.

- Milicja weszła jednocześnie do dwóch naszych biur - przy Prospekcie Niepodległości i przy ul. Oktiabrskiej. Funkcjonariusze mieli nakaz prokuratury. Po przeprowadzeniu czynności milicja opuściła jedno z biur, zabierając z niego sprzęt komputerowy - oświadczył Minczonak.

 

Dodał, że pracownica telewizji, która ok. godz. 9.20 czasu białoruskiego (godz. 8.20 w Polsce) próbowała wejść do biura, nie została do niego wpuszczona.

 

"Nielegalne wykorzystanie znaku handlowego"

 

Milicjanci przeprowadzający przeszukania nie poinformowali pracowników, jakiej sprawy one dotyczą. Biełsat uzyskał jednak komentarz przedstawiciela służby prasowej milicji, który oświadczył, że działania służb są związane z kontrolą w związku z "nielegalnym wykorzystaniem znaku handlowego".

 

Redakcja przypomina, że w 2014 roku sąd zabronił telewizji używać na terenie Białorusi znaku "TV Biełsat" w związku z pozwem Andreja Bielakoua z firmy BIEŁSATplus, który twierdził, że przez zbieżność nazw widzowie kojarzą jego przedsiębiorstwo z kanałem telewizyjnym.

 

Relacje z protestów

 

Szef programów informacyjnych Biełsatu Alaksiej Dzikawicki ocenił, że przeszukania mogą mieć związek z tym, że telewizja "aktywnie relacjonowała" protesty społeczne na Białorusi w ostatnich tygodniach. Od połowy lutego w różnych miastach odbywają się akcje społeczne przeciwko tzw. dekretowi o pasożytnictwie i w związku z pogarszającą się sytuacją gospodarczą.

 

W ubiegłym roku czterech pracowników Biełsatu po raz pierwszy otrzymało oficjalne akredytacje białoruskiego MSZ jako przedstawiciele TVP. Podejmowane wcześniej próby uzyskania akredytacji kończyły się niepowodzeniem.

 

PAP

 

mta/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie