Ludzkie odchody w Coca-Coli. Puszki z napojem nie trafiły do sklepów
Szokującego odkrycia dokonano w jednej z fabryk Coca-Coli w Irlandii Północnej. Amerykański koncern zapewnia, że był to jednorazowy incydent. Firma natychmiast wstrzymała produkcję i poinformowała policję w celu wyjaśnienia zdarzenia.
Według relacji świadków podczas nocnej zmiany w fabryce w Lisburn zatkała się maszyna na linii produkcyjnej, a pracownicy zauważyli, że w części oczekujących na napełnienie puszek znajduje się dziwna substancja. Jak się później okazało, były to ludzkie fekalia.
Czyszczenie zajęło 15 godzin
Puszki przyjechały do fabryki z Niemiec, a po nalaniu do nich napoju, miały zostać zamknięte.
Firma wstrzymała produkcję i zawiadomiła policję. W rozmowie z "Belfast Telegraph" jeden z pracowników przyznał, że czyszczenie maszyn w fabryce zajęło 15 godzin.
- Śledczy badają incydent w wytwórni, po otrzymaniu zgłoszenia o zanieczyszczeniu partii przeznaczonej do dalszej dystrybucji - powiedział rzecznik północnoirlandzkiej policji.
To pojedynczy incydent
Koncern zapewnił, że odkrycie w fabryce w Lisburn było jednorazowym incydentem i wszystkie puszki, w których mogły znaleźć się ludzkie odchody zostały zabezpieczone i nie trafią do sklepów.
thesun.co.uk, bbc.co.uk
Czytaj więcej
Komentarze