Austria nie chce już przyjmować uchodźców
Rząd w Wiedniu zapowiada, że będzie ubiegać się o wyłączenie z unijnego programu relokacji 160 tys. uchodźców. Austria w szczytowym momencie kryzysu migracyjnego w 2015 r. przyjęła ok. 90 tys. imigrantów, co stanowi ponad 1 proc. ludności kraju. Kanclerz Austrii sugeruje, aby dla uchodźców przebywających w tym kraju swoje granice otworzyły Polska, Węgry i Słowacja.
- Obecnie sprawdzamy, czy możemy uzyskać wyłączenie z programu lub odroczenie jego realizacji - oświadczył kanclerz Christian Kern, zastrzegając, że będzie do tego dążył w ramach obowiązującego prawa.
Zasugerował, że kraje, które do tej pory nie przyjęły żadnych uchodźców (Polska, Węgry, Słowacja) mogłyby w przyszłości przyjąć uchodźców przebywających obecnie w Austrii.
Wyłączona przez rok
Po przyjęciu przez Austrię w 2015 r. niemal 90 tys. migrantów, kraj ten został na rok wyłączony z programu relokacji. Jednak okres ten już wygasł. Zgodnie z przydziałem Austria powinna przyjąć w tym roku kolejne 2 tys. uchodźców.
Rzeczniczka Komisji Europejskiej powiedziała, że Austria przyjęła "wielu uchodźców" i dlatego uzyskała odroczenie, ale teraz "oczekiwane jest od niej wypełnienie zobowiązań w ramach relokacji". - Wycofanie się z programu byłoby możliwe tylko w sytuacji, gdyby jakiś kraj zaczął działać poza granicami prawa - zaznaczyła, dodając, że mogłoby się to wiązać z konsekwencjami.
We wrześniu wygasa przyjęty w 2015 roku program relokacji, w którym kraje UE zobowiązały się do przejęcia od Grecji i Włoch w ciągu dwóch lat co najmniej 98 tys. uchodźców. Dla każdego kraju przypisano kwotę uchodźców, którzy mają zostać przyjęci.
Do tej pory relokowano jednak niespełna 15 tysięcy osób. Słowacja i Węgry zaskarżyły tę decyzję do Trybunału Sprawiedliwości UE, a polskie władze poparły skargę.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze