Nowe stado żubrów będzie żyć niedaleko Augustowa. W przyszłości ma liczyć 50 osobników
Utworzenie nowego stada żubrów w Puszczy Augustowskiej - to jeden z elementów rozpoczętego w marcu, nowego "Kompleksowego programu ochrony żubra przez Lasy Państwowe". Żubry mają się pojawić w tej puszczy jeszcze w tym roku. Specjaliści z Białowieży ostrzegają, że warunki nie są tam sprzyjające, a żubry na pewno wyjdą na pola i będą niszczyć uprawy.
Do specjalnie przygotowanego miejsca na pograniczu nadleśnictw Augustów i Płaska ma być przywiezionych docelowo około 40-50 żubrów z Puszczy Białowieskiej - poinformowała prof. Wanda Olech z warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów.
Uroczysko dla pół setki żubrów
- To uroczysko jest przygotowywane. Tam mamy w tej chwili ze 30 hektarów łąk, które zostały doprowadzone do kultury rolnej - powiedziała prof. Olech. Według niej to bardzo dobry i bardzo duży zasób pokarmu. Poinformowała też, że w Puszczy Augustowskiej są już dwa żubry, które wcześniej przewędrowały tam same.
Zastępca nadleśniczego nadleśnictwa Augustów Adam Sieńko ujawnił, że powstanie zagroda adaptacyjna dla żubrów o powierzchni ok. 2 ha, skąd będą mogły swobodnie wychodzić. Powstaną też poletka na potrzeby żubrów, wodopoje, lizawki, paśnik. Na początek w zagrodzie ma być kilka żubrów.
Decyzję ws. przewiezienia żubrów do Puszczy Augustowskiej będzie wydawać Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku. Dyrektor RDOŚ Beata Bezubik powiedziała, że ponieważ chodzi o utworzenie nowej populacji żubra, to dyrekcja będzie korzystała z danych Lasów Państwowych w tej sprawie, ale nie wyklucza też konsultacji.
"Nie chcielibyśmy tego pozostawić jako zwykły wniosek dotyczący transportu osobników" - mówi Bezubik i dodaje, że informacje o wszczynaniu postępowania w sprawie pojawią się w starostwach i gminach, a za ich pośrednictwem mają dotrzeć do mieszkańców, by się wypowiedzieli na ten temat.
Będzie konieczność dokarmiania
Dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży dr hab. Rafał Kowalczyk uważa, że Puszcza Augustowska nie nadaje się do tego, by mogły tam być żubry. Jego zdaniem las ten jest ubogim lasem iglastym, co oznacza, że żubry trzeba będzie tam dokarmiać przez kilka miesięcy w roku; żubr to duży roślinożerca, konflikty są więc nieuniknione, gdyż żubry wyjdą na tereny rolnicze.
- Powinniśmy tworzyć nowe populacje, ale w odpowiednich terenach, gdzie można ograniczyć opiekę człowieka. Takie tereny to mozaika łąk i lasów np. na dawnych poligonach wojskowych - powiedział Kowalczyk.
Dodał przy tym, że powinno się "dążyć do zdziczenia żubra i do zmniejszenia opieki człowieka" nad żubrami, a dzieje się odwrotnie.
Negatywne nastawienie mieszkańców
Dyrektor RDOŚ Beata Bezubik mówi, że z dotychczasowych informacji i analiz, o których słyszała wynika, że "ludzie jednak są negatywnie nastawieni do żubra" na terenie Puszczy Augustowskiej.
- Być może ostatnie przypadki, które się wydarzyły w Puszczy Białowieskiej, chociażby sporadyczne ataki na ludzi, na samochody, przyniosły jakieś negatywne skutki i niestety społeczeństwo Puszczy Augustowskiej negatywnie odbiera ten gatunek - powiedziała dyrektor Bezubik.
Zaznacza, że w tej sprawie nie powinno się robić "nic na siłę".
Agroturystyka lubi atrakcje
Według prof. Olech wokół miejsca, gdzie mają być żubry w Puszczy Augustowskiej "praktycznie nie ma rolnictwa", a co za tym idzie nie powinno być konfliktów, np. z powodu niszczonych przez te zwierzęta upraw, tak jak to się dzieje np. w okolicach Puszczy Knyszyńskiej czy Białowieskiej.
W ramach wcześniej realizowanych projektów związanych z ochroną żubra, badano zarówno możliwości jak i nastawienie społeczne do obecności żubrów w Puszczy Augustowskiej. W ocenie prof. Olech ono się zmienia.
- Najbliższe wsie zaczynają się przekształcać w takie wsie z agroturystyką. W tym momencie zainteresowanie mieszkańców obecnością takiego atrakcyjnego zwierzęcia jest całkiem inne niż w przypadku kiedy by prowadzili produkcję rolniczą. Więc to nastawienie oczywiście się zmienia - mówi prof. Olech.
Mieszkańcy muszą być uświadomieni
- To nie jest tak, że ci ludzie mówią nie, tylko ci ludzie muszą być uświadomieni jak to będzie wyglądało - powiedziała prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów.
"Kompleksowy program ochrony żubra przez Lasy Państwowe" będzie realizowany od marca 2017 r. do końca grudnia 2020 r. Na różne działania (m.in. także utworzenie podobnego jak w Puszczy Augustowskiej stada w Puszczy Rominckiej, dzierżawy łąk od rolników w okolicach Puszczy Białowieskiej, utworzenie banku tkanek i DNA żubrów, większy niż dotychczas eksport żubrów do innych krajów, monitoring żubrów) z Funduszu Leśnego przeznaczono 44 mln zł. Program realizują Lasy Państwowe wspólnie m.in. z Białowieskim Parkiem Narodowym, Stowarzyszeniem Miłośników Żubrów.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze