Putin: Rosja nie chce wpływać na wybory prezydenta we Francji

Świat
Putin: Rosja nie chce wpływać na wybory prezydenta we Francji
PAP/EPA/MICHAEL KLIMENTYEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Nawiązując do kampanii przed francuskimi wyborami, w których Marine Le Pen startuje z ramienia swej skrajnie prawicowej partii, Władimir Putin zapewnił, że Rosja "w żaden sposób nie chce wpływać na wydarzenia". Dodał następnie: "pozostawiamy sobie jednak prawo do kontaktów ze wszystkimi przedstawicielami wszystkich sił politycznych kraju, podobnie jak robią nasi partnerzy, np. w Europie i USA".

- Przywiązujemy wielką wagę do stosunków z Francją, jednocześnie staramy się podtrzymywać równe relacje zarówno z przedstawicielami władz, jak i opozycji - powiedział Putin przyjmując liderkę Frontu Narodowego - po raz pierwszy - na Kremlu.


Putin ocenił w rozmowie z Le Pen, że francuska polityk "reprezentuje rozwijające się w dość szybkim tempie spektrum europejskich sił politycznych".

 

"Zjednoczenie wysiłków w walce z terroryzmem"


Nawiązując do ataku na rosyjską gwardię narodową w Czeczenii w nocy z czwartku na piątek Putin podkreślił wagę współpracy antyterrrorystycznej. - Powinniśmy uświadomić sobie wreszcie realność tego zagrożenia i zjednoczyć wysiłki w walce z terroryzmem - zaapelował.

 

Wcześniej Le Pen na spotkaniach w parlamencie Rosji zaznaczyła, że opowiada się za "należytym udziałem Rosji w walce z terroryzmem".

 

Rosyjskie banki nie będą finansować kampanii


Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że na spotkaniu Le Pen i Putin nie rozmawiali na temat możliwości finansowania kampanii Frontu Narodowego przez banki rosyjskie. Przedstawiciel Kremla powiedział, że nie sądzi, by takie finansowanie było możliwe.

 

We Francji doradca Le Pen w jej partii Florian Philippot zapewnił w piątek, że partia nie będzie zwracać się do banków rosyjskich w celu sfinansowania kampanii. - Są pewne warianty zagraniczne, ale to nie jest Rosja - powiedział Philippot w radiu France Info. W styczniu Le Pen mówiła, że bierze pod uwagę kredyty z banków zagranicznych, w tym rosyjskich.

 

"Wrogi" stosunek nieuzasadniony


Szefowa Frontu Narodowego przyjechała do Moskwy na zaproszenie szefa komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu Rosji) Leonida Słuckiego. Podczas posiedzenia tej komisji Le Pen mówiła w piątek, że obecny "wrogi" stosunek władz Francji do Rosji uważa za nieuzasadniony.

 

Zapowiedziała także, że będzie zabiegać o anulowanie sankcji zabraniających przedstawicielom Rosji, w tym niektórym jej parlamentarzystom, wjazdu do UE.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie