Najpierw próba kradzieży roweru, później strzały w brzuch
Wrocławska prokuratura postawiła zarzut usiłowania zabójstwa 42-letniemu Adamowi C., który we wtorek strzelał do Damiana G. Poszkodowany z raną postrzałową brzucha sam zgłosił się do szpitala. - Stan rannego mężczyzny jest stabilny - poinformowała rzeczniczka szpitala Monika Kowalska.
Do postrzelenia doszło na jednym z osiedli mieszkaniowych we Wrocławiu. Lokalne media podają, że zanim Adam C. strzelił między nim a Damianem G. doszło do kłótni z powodu próby kradzieży roweru.
- Jak ustalono, Adam C., grożąc pozbawieniem życia, oddał z broni palnej małokalibrowej nie mniej niż trzy strzały w kierunku pokrzywdzonego, powodując u Damiana G. obrażenia w postaci rany postrzałowej jamy brzusznej z uszkodzeniem pęcherza moczowego" - powiedziała rzeczniczka prokuratury okręgowej Małgorzata Klaus.
Adam C. nie przyznał się do winy
Z opinii biegłych wynika, że obrażenia spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.
Adam C. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. - Złożył wyjaśnienia pozostające w rażącej sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym - zaznaczyła rzeczniczka. Sprawcy grozi kara nie mniejsza niż 8 lat więzienia, a nawet kara dożywocia.
Prokuratura nie informuje o szczegółach śledztwa i motywach czynu.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze