Trump telefonuje do May po ataku w Londynie. Przywódcy wyrażają solidarność z Brytyjczykami

Świat
Trump telefonuje do May po ataku w Londynie. Przywódcy wyrażają solidarność z Brytyjczykami
PAP/EPA/Facundo Arrizabalaga

Po zajściach w Londynie prezydent USA Donald Trump zatelefonował do brytyjskiej premier Theresy May i zapewnił ją o swym pełnym poparciu. Rzecznik Białego Domu Sean Spicer powiedział, że prezydent jest informowany na bieżąco o sytuacji w brytyjskiej stolicy.

Sekretarz stanu Rex Tillerson wydał oświadczenie, w którym złożył kondolencje oraz podkreślił, że USA "potępiają te straszne akty przemocy" i że "dla ofiar nie ma żadnej różnicy, czy dokonały ich jednostki z zaburzeniami, czy terroryści".

 

Rzecznik Departamentu Stanu Mark Toner zapewnił o gotowości USA do udzielenia W. Brytanii wszelkiego wsparcia.

 

Wsparcie dla premier

 

O wsparciu zapewnił także prezydent Francji Francois Hollande.

 

"Wyrażamy w imieniu Francji naszą całkowitą solidarność i wsparcie dla brytyjskiego narodu i premier Theresy May, która była w Izbie Gmin, kiedy do tego doszło" - oświadczył szef państwa.

 

"Terroryzm dotyka nas wszystkich" - dodał, podkreślając, że "na poziomie europejskim trzeba się zorganizować", by stawić czoło zagrożeniu terrorystycznemu.

 

Solidarność z rannymi i rodzinami

 

Premier Bernard Cazeneuve również zapewnił na Twitterze o "solidarności z tak straszliwie dotkniętymi przyjaciółmi brytyjskimi". Dodał, że władze wspierają rannych francuskich licealistów, którzy przebywali w Londynie na wycieczce szkolnej, jak również ich rodziny i kolegów.

 

 

Prezydent i premier Włoch potępili atak w Londynie

 

Prezydent Włoch Sergio Mattarella i premier Paolo Gentiloni potępili środowy atak w Londynie i zapewnili Wielką Brytanię o solidarności ze strony władz w Rzymie.

 

W depeszy do brytyjskiej królowej Elżbiety II prezydent Mattarella napisał: "Po raz kolejny odrażająca i szalona przemoc terroryzmu rani Zjednoczone Królestwo w daremnej próbie podminowania wartości wolności, otwarcia i tolerancji, które społeczeństwo europejskie umieściło u podstaw obywatelskiej koegzystencji".

 

- To niezbywalne dziedzictwo ideowe jest jedną z najbardziej charakterystycznych cech miast, które, tak jak Londyn, przyjmują obywateli i gości reprezentujących różne kultury - dodał szef włoskiego państwa.

 

- W walce z wszelkimi formami terroryzmu Zjednoczone Królestwo może liczyć na stanowcze zaangażowanie Włoch - zapewnił prezydent.

 

Atak "w serce demokratycznych instytucji"

 

Z kolei premier Gentiloni w wydanym oświadczeniu podkreślił, że Włochy wyrażają bliskość z brytyjskim narodem i rządem w obliczu ataku, który - jak zauważył - "trafił w serce Londynu i jego demokratycznych instytucji".

 

- W imieniu rządu włoskiego i moim własnym składam kondolencje rodzinom ofiar, a także wyrażam bliskość z rannymi - stwierdził Gentiloni.

 

- Włochy i Wielka Brytania stoją ramię w ramię, potępiając i stanowczo odpowiadając na wszelką formę terroryzmu - zaznaczył premier.

 

"Europa sprzeciwia się terroryzmowi"

 

Kondolencje rodzinom ofiar złożył też prezydent Andrzej Duda.

 

 

O wsparciu zapewnił także przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.

 

 

Śledztwo antyterrorystyczne

 

Co najmniej cztery osoby zginęły, a 20 zostało rannych w ataku, do którego doszło w środę koło gmachu parlamentu w centrum Londynu - podała londyńska policja, która prowadzi w tej sprawie śledztwo antyterrorystyczne.

 

Motywy ataku pozostają nieznane. Policja poinformowała, że wśród ofiar śmiertelnych jest jeden funkcjonariusz oraz napastnik.

 

PAP

mta/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie