Walczył w Donbasie, wyjechał do Syrii. Zginął Rosjanin pracujący dla prywatnej firmy wojskowej
Rosyjski portal Fontanka podał, ze Kronsztadzie odbył się w poniedziałek pogrzeb Rosjanina, który zginął w lutym w Syrii w działaniach zbrojnych. Według petersburskiego portalu 45-letni Aleksandr Sagajdak walczył w Syrii dla prywatnej firmy najemniczej.
Fontanka powołuje się na znajomych Sagajdaka, w tym jego byłego pracodawcę, lokalnego deputowanego z obwodu leningradzkiego Eduarda Czirkę. Rozmówca portalu wyjaśnił, że latem zeszłego roku Sagajdak wyszedł z aresztu, gdzie trafił za przechowywanie broni i amunicji, zatrudnił się w prywatnej firmie wojskowej i wyjechał na obóz szkoleniowy do Kraju Krasnodarskiego.
Czirko powiedział, że według jego informacji Sagajdak zginął w działaniach bojowych na terytorium Syrii.
Inna znajoma Sagajdaka powiedziała, że brał on udział w walkach w Donbasie, po czym nie zdołał wrócić do normalnego życia i wyjechał do Syrii.
Rosyjskie prawo zakazuje działalności najemniczej
Według mediów rosyjskich w bazie Molkino w Kraju Krasnodarskim znajduje się ośrodek szkoleniowy firmy najemniczej zwanej Grupą Wagnera. Służący w tej formacji Rosjanie - jak utrzymują media - brali udział w działaniach bojowych w Donbasie i w Syrii.
Również na poligonie w Molkinie rozlokowane są siły 10. brygady sił specjalnych (specnazu) rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
Prawo rosyjskie zakazuje działalności najemniczej. Za udział w konflikcie zbrojnym na terytorium obcego państwa grozi kara do siedmiu lat pozbawienia wolności, a za werbowanie, szkolenie i finansowanie najemników - do 15 lat.
Ministerstwo obrony Rosji dotąd potwierdziło oficjalnie, że w operacji w Syrii zginęło 28 żołnierzy rosyjskich.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze