Białorusini przeciw dekretowi Łukaszenki. Protesty i kolejne zatrzymania
Ok. 300 osób zebrało się w niedzielę w centrum Słonima, by protestować przeciwko dekretowi o pasożytnictwie. Z uczestnikami akcji przez niemal godzinę rozmawiał przedstawiciel lokalnych władz. Niedługo po zakończeniu demonstracji milicjanci w cywilnych mundurach zatrzymali organizatora protestu Wiktara Marczuka. W Baranowiczach na plac wyszło tylko kilkadziesiąt osób.
Protest w Słonimie w obwodzie grodzieńskim rozpoczął się ok. godz. 15 (godz. 13 czasu polskiego). Do jego uczestników wyszli przedstawiciele władz, proponując, by ich przedstawiciele weszli do siedziby rady rejonowej i tam przeprowadzili rozmowy. Po odmowie protestujących, na plac wyszedł przewodniczący rejonowego komitetu wykonawczego (władz rejonowych) Aleh Targonski.
Uczestnicy akcji skarżyli się na brak pracy, niskie zarobki i ciężką sytuację życiową, którą dodatkowo pogarsza konieczność opłacania tzw. podatku od pasożytnictwa. Zgodnie z prezydenckim dekretem nr 3 muszą go raz do roku opłacać osoby, które nie pracują co najmniej 183 dni w ciągu roku.
Przedstawiciel władz starał się zapewniać o gotowości do pomocy. Oświadczył także, że w przypadku jakichkolwiek prób zatrzymania, obywatele powinni zwrócić się do niego.
Organizator w areszcie
O zatrzymaniu Wiktara Marczuka za organizację niedzielnego protestu w Słonimie informuje niezależna gazeta internetowa "Nasza Niwa".
"Nasza Niwa" poinformowała o zatrzymaniu, powołując się na znajomego Wiktara Marczuka, który był obecny przy zatrzymaniu. Mężczyzna został umieszczony w areszcie i wszczęto wobec niego postępowanie administracyjne za organizację nielegalnej imprezy masowej. W poniedziałek ma się odbyć rozprawa.
"Nasza Niwa" podaje również, że przed niedzielnym protestem mieszkańców miasta "zastraszano". M.in. do lokalnych przedsiębiorstw przyjeżdżali funkcjonariusze milicji i ostrzegali przed udziałem w demonstracji.
Akcja się nie odbyła
O godz. 16 (godz. 14 czasu polskiego) miał się rozpocząć podobny protest w centrum Baranowicz. W związku z niewielką liczbą uczestników - ok. 50 osób, akcja się nie odbyła - podaje Radio Swaboda.
Jeszcze przed rozpoczęciem protestu milicja zatrzymała dwóch miejscowych aktywistów - Ryhora Hryka z niezależnych związków zawodowych i Mikałaja Czarnawusa z Białoruskiego Frontu Narodowego.
Od połowy lutego w różnych miastach Białorusi dochodzi do protestów przeciwko dekretowi o pasożytnictwie i w związku z trudną sytuacją gospodarczą. Od początku marca trwają zatrzymania ich uczestników i organizatorów - według niezależnego Centrum Praw Człowieka Wiasna takich osób jest już ponad 200. Wiele z nich otrzymuje kary aresztu lub grzywny.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze