Komendant policji zginął na służbie. Uderzył samochodem w drzewo
Do tragedii doszło w czwartek wieczorem na trasie między Małomicami a Bukowiną Bobrzańską w powiecie żagańskim (woj. lubuskie). Nieoznakowany policyjny radiowóz Fiat Stilo wypadł z drogi, uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Komendant policji ze Szprotawy podinsp. Piotr Tomkiewicz zginął na miejscu.
- Do wypadku doszło na łuku drogi. Policjant podróżował sam, pożar ugasili mieszkańcy pobliskiej wsi. Komendanta nie udało się jednak uratować - powiedział polsatnews.pl Marcin Maludy rzecznik prasowy lubuskiej policji.
Podinsp. Piotr Tomkiewicz miał 45 lat. Do służby w Policji wstąpił w 1991 roku. W swojej karierze zawodowej związany był głównie z pionem dochodzeniowo-śledczym, a od prawie 12 lat pełnił stanowiska kierownicze. W latach 2005-2013 był Komendantem Komisariatu Policji w Iłowej, a od czerwca 2013 roku kierował Komisariatem Policji w Szprotawie. Podinsp. Piotr Tomkiewicz w 2010 roku został odznaczony przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Srebrną Odznaką "Zasłużony policjant", a w 2013 roku Medalem Srebrnym za Długoletnią Służbę, nadanym przez Prezydenta RP.
"Wielka tragedia dla rodziny oraz dla całej policji"
"Środowisko policyjne straciło znakomitego fachowca z ponad 25-letnim doświadczeniem zawodowym, a rodzina wspaniałego męża i ojca dwójki dzieci w wieku 19 i 11 lat" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Okoliczności i przyczyny tego tragicznego wypadku bada Prokuratura Rejonowa w Żaganiu.
- To wielka tragedia i trudny czas dla rodziny oraz dla całej policji - powiedział rzecznik. - Przygotowujemy się do uroczystości pogrzebowych - dodał.
Jak zapewnia policja, rodzinie zmarłego została zapewniona niezbędna pomoc psychologiczna.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze