Gliński nt. jednolitej ceny książki: ma bronić rynek księgarski
Zadaniem projektowanej ustawy o jednolitej cenie książki, będzie bronienie rynku księgarskiego, a także interesów drobnych księgarzy i wydawców - powiedział w piątek minister kultury prof. Piotr Gliński. Zaznaczył, że jest to regulacja, którą MKiDN chce "ewentualnie wprowadzić".
Projekt ustawy o jednolitej cenie książki, przygotowany przez Polską Izbę Książki, a teraz przejęty przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN), zakłada, że cena książki przez rok od daty wprowadzenia jej na rynek będzie mogła być obniżona maksymalnie o 5 proc. Jednolita cena będzie obejmowała wszelkie dodatki sprzedawane wraz z książką, takie jak zdjęcia, taśmy magnetyczne czy inne nośniki utworów muzycznych i audiowizualnych.
- Chodzi o to, żeby duże księgarnie, przede wszystkim różnego rodzaju sieci handlowe, nie konkurowały za pomocą drastycznych obniżek cen nowości, bo to zabija małych księgarzy, małych wydawców; jest to dużym problemem, jeżeli chodzi o rozwój czytelnictwa - uważa Gliński.
"Nie ma idealnego modelu wolnego rynku"
Minister kultury zaprzeczył także informacjom, że ustawa "na pewno" przyczyni się do wzrostu cen książek oraz zmniejszenia czytelnictwa. - Zawsze oczywiście jest ryzyko, kiedy wprowadza się regulacje... Nie ma nigdzie idealnego modelu wolnego rynku - podkreślił Gliński.
- Chcę powiedzieć, że nic nie zostało jeszcze zdecydowane, w tej chwili debatujemy - jedna taka duża debata, z udziałem zainteresowanych stron, odbyła się półtora tygodnia temu, następna jest planowana w najbliższy poniedziałek - zapowiedział szef resortu kultury.
W czwartek MKiDN, pytane o pojawiające się w mediach informacje nt. pomysłu wprowadzenia ulg podatkowych dla osób, które kupują książki, odpowiedziało: "Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego analizuje projekt Polskiej Izby Książki, biorąc pod uwagę zarówno głosy zainteresowanych środowisk, jak i czytelników. Rozważane są różne rozwiązania i udogodnienia, jednak należy podkreślić, że analizy w tej sprawie wciąż trwają" - zaznacza MKiDN.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze