Listonosze wyszli na ulice. Zamiast przesyłek mają transparenty. Protesty w całej Polsce
W całej Polsce protestują dziś listonosze. Pikiety pocztowców zorganizowane zostały w 20 miastach - między innymi Warszawie, Poznaniu, Katowicach i Gdańsku. Pracownicy niezrzeszeni w związki zawodowe domagają się głównie podwyżek płac - o 1000 zł brutto.
Oprócz podwyżek wynagrodzeń pocztowcy chcą odtworzenia rezerwy chorobowo-urlopowej, reorganizacji rejonów oraz przywrócenia premii czasowej.
Pikiety są wynikiem zakończenia przez związki zawodowe protestu zbiorowego, po tym gdy zaakceptowały podwyżkę w wysokości 100 zł. Pracownicy niezrzeszeni w związki zawodowe poczuli się oszukani.
Zapowiadają, że w przypadku braku reakcji zarządu protest będzie eskalował. Przy okazji czwartkowych protestów pracownicy Poczty Polskiej przekazali petycję władzom firmy.
Premie zamiast podwyżek płac
Zarząd Poczty Polskiej już w środę wydał komunikat, w którym wyjaśniał, że podwyżka o 100 zł w skali całego kraju, to wydatek ok. 100 mln zł. Poczta Polska zatrudnia 80 tys. pracowników. Zarząd zamiast wyższych podwyżek proponuje różnego rodzaju premie.
Poczta Polska przedstawiła już pracownikom nowy Regulamin Premiowania. Zgodnie z nowymi zapisami, pracownicy okienek i listonosze będą mogli otrzymać ponad 800 zł brutto premii w kwartale. Zarząd przyznał, że trwa wewnętrzna dyskusja nad propozycjami, a jeśli Regulamin Premiowania zostanie zaakceptowany przez związki zawodowe, to pierwsze premie trafią na konta pracowników jeszcze w II kwartale.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze