Ordo Iuris grozi studentom pozwami za protesty przeciw wykładom antyaborcyjnym na uczelniach

Polska
Ordo Iuris grozi studentom pozwami za protesty przeciw wykładom antyaborcyjnym na uczelniach
Facebook.com/Salvar El 1

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris postanowił zorganizować w kilku polskich miastach cykl wykładów Rebeki Kiessling, amerykańskiej prawniczki i zwolenniczki zakazu aborcji. Prelekcje miały się odbywać głównie na państwowych uczelniach. Przeciw temu zaprotestowała część studentów. Z tego powodu wykłady odwołano w Warszawie, Toruniu i Wrocławiu.

Koła studenckie przekonują, że wystąpienia Kiessling nie mają charakteru naukowego, a więc ich miejsce jest "w salkach katechetycznych i w kościołach", a nie na uczelniach.

 

Wystąpienia Amerykanki dostępne są w internecie i - zdaniem studentów - bazują na mechanizmie emocjonalnym (Kiessling przyszła na świat w wyniku gwałtu, a to, że się urodziła, zawdzięcza w dużej mierze obowiązującemu wówczas w USA całkowitemu zakazowi aborcji, o czym dowiedziała się od biologicznej matki jako 19-latka), a nie na wynikach badań naukowych. Tym samym, w opinii protestujących studentów, nie powinny być organizowane w szkołach wyższych.

 

Spotkania z Kiessling miały się odbyć w Warszawie, Lublinie, Wrocławiu, Krakowie i Toruniu. Ich organizatorami były każdorazowo różne koła studenckie w zależności od uczelni. Niezmienny pozostawał jednak współorganizator - Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

 

"Rolą kół naukowych jest m.in. organizacja spotkań naukowych. Kryteriów dyskursu naukowego nie spełnia jednak wystąpienie jednej osoby prezentującej światopogląd godzący w prawa innych osób, ufundowany nie na wiedzy naukowej, ale na osobistych doświadczeniach i przekonaniach religijnych" - przekonują studenci Uniwersytetu Warszawskiego w petycji za odwołaniem spotkania.

 

Nie znali współorganizatorów wydarzenia

 

Petycja oraz pikiety przyniosły skutek, gdyż spotkanie z Kiessling na UW zostało odwołane.

 

"W formule zaproponowanej przez Studenckie Koło Nauk o Państwie i Prawie »Pro Patria« wydarzenie miałoby formę promowania określonego stanowiska światopoglądowego, a nie dyskusji akademickiej. Zarząd Samorządu Studentów UW, który dysponuje salami w budynku przy Krakowskim Przedmieściu 24, nie miał pełnej informacji o charakterze spotkania przy podejmowaniu decyzji o wynajęciu sali. We wniosku brakowało istotnych informacji dotyczących m.in. współorganizatorów wydarzenia i komitetu honorowego" - informuje biuro prasowe UW.

 

"Wobec sceptycyzmu ze strony Rektora, co do praktycznych możliwości przeprowadzenia zmiany w krótkim czasie, zaproponowano przełożenie spotkania na sobotę i zorganizowania go na terenie UW w formie debaty właśnie. Rektor przystał na tę propozycję wyrażając gotowość wsparcia przy zaproszeniu osoby, która byłaby skłonna tę debatę z Rebeccą Kiessling odbyć. Jednocześnie, w sytuacji, gdy - mimo podjętych starań - nie będzie chętnej osoby do podjęcia debaty z Rebeccą Kiessling, będzie mogła ona zaprezentować swoje argumenty samodzielnie" - pisze z kolei Ordo Iuris na swoim profilu na Facebooku.

 

"Ubolewamy, że medialna agresja radykalnych środowisk, operująca często pomówieniem i fałszem, okazuje się być skuteczną metodą osiągania celów w przestrzeni akademickiej, która powinna chronić możliwość prezentowania racjonalnej argumentacji" - dodaje.

 

Zdecydowany opór studentów

 

Spotkania odwołano też we Wrocławiu i w Toruniu, na wtorek przewidziany jest protest studentów w Lublinie, protestują też koła studenckie Uniwersytetu Jagiellońskiego.

 

Instytut Ordo Iuris postanowił wystąpić przeciw takim działaniom studentów na drogę sądową.

 

"W związku z podejmowanymi przez radykalne środowiska próbami zablokowania wykładów mec. Rebecci Kissling, wystąpiliśmy z wezwaniem przedprocesowym do Koła Naukowego Studentów i Studentek Socjologii UJ oraz Koła Naukowego Studentów Filozofii UJ, których sekcje (m.in. Sekcja Krytyki Marksistowskiej) promują oszczerczą kampanię wymierzoną w mec. Rebeccę Kissling oraz Instytut Ordo Iuris" - informuje.

 

 

"Występujemy w obronie swobody prowadzenia badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników (art. 73 Konstytucji), wolności wyrażania poglądów i pozyskiwania informacji (art. 54 Konstytucji). Takie samo wezwanie kierujemy do innych radykalnych grup żądających zastosowania administracyjnych środków tłumienia debaty akademickiej" - przekonuje Ordo Iuris.

 

Będą prywatne akty oskarżenia każdego dnia

 

"Z naszego doświadczenia wiemy, że zdecydowana prawna reakcja może powstrzymać zuchwałość radykalnych środowisk, nieustających w zniesławiających atakach na osoby i obywatelskie organizacje społeczne występujące w obronie naturalnego porządku społecznego i konstytucyjnie poświadczonych wartości, na czele z przyrodzoną, niezbywalną i nienaruszalną godnością człowieka oraz związanymi z nią zasadami" - dodaje instytut.

 

Jak zapowiada, od wtorku prywatne akty oskarżenia o zniesławienie kierowane będą przeciwko działaczom kół studenckich każdego dnia.

 

 

"Kolejnym krokiem jest skierowanie powództw o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie" - ostrzega Ordo Iuris.

 

Studenci i internauci podkreślają, że Instytut miał stać na straży kultury prawnej, a nie "straszyć prokuratorem".

 

polsatnews.pl

pam/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie