Kaczyński: premier broniła polskiej sprawy w sposób, który pozostanie w naszej historii

Polska

- To, co pokazała premier Beata Szydło w Brukseli podczas szczytu UE, to coś, co napawa dumą - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas powitania premier na lotnisku w Warszawie. - Mamy dzisiaj polityków - mężów stanu z prawdziwego zdarzenia. I pani premier pokazała, że jest osobą na miarę tego czasu, w którym Polska odbudowuje się wewnętrznie i na arenie międzynarodowej - dodał.

Na lotnisku po powrocie z Brukseli premier powitali m.in. szef MSZ Witold Waszczykowski, Szef MON Antoni Macierewicz, wicepremier Piotr Gliński, szef MSWiA Mariusz Błaszczak oraz marszałek Sejmu.

 

  

Jak podkreślił Kaczyński, premier "była w bardzo trudnej sytuacji, była pod ogromnym naciskiem i broniła polskiej sprawy". - Broniła dzielnie, broniła w sposób, który pozostanie w naszej pamięci, pozostanie w naszej historii - powiedział prezes PiS.


Zaznaczył, że "wielu mówi: ponieśliśmy porażkę". - Nie, proszę państwa. Pokazaliśmy, że Polska jest krajem podmiotowym, że czasy dużego europejskiego państwa, które na wszystko się zgadza i załatwia tylko małe interesy, bardzo często tylko o charakterze osobistym, że te czasy się skończyły, skończył się czas tego rodzaju polityków - podkreślił.

 

"Premier realizuje swoją misję męża stanu"


- Jestem osobiście bardzo, bardzo dumny z tego, że mamy takiego premiera. Z całego serca dziękuję za te dni, te godziny, to ogromne napięcie i umiejętność obrony polskich spraw, umiejętność nieczęstą w naszej historii, nieczęstą w naszej polityce - powiedział Kaczyński.


Jak dodał, "bardzo wielu często gięło się w pół, kiedy przyszło im się konfrontować z tymi, którzy są z zewnątrz, z Zachodu, są bogaci i silniejsi". - Beata Szydło należy do tych, którzy się nie gną i nie kłaniają, tylko z podniesioną głową walczą o to, co najważniejsze i realizują swoją misję polskiego premiera, polskiego polityka, polskiego męża stanu - zakończył prezes PiS.

 

 

 

"To nie jest porażka, to jest zwycięstwo"

 

- Przeżywaliśmy tam niełatwe chwile, ale my walczyliśmy rzeczywiście o sprawy Polski. Walczyliśmy o zasady, bo to na każdym kroku w czasie tych kilku dni podkreślaliśmy: walczymy o zasadę, ażeby państwo członkowskie Unii Europejskiej miało równe prawa, każde państwo ażeby miało prawo do decydowania, kto je reprezentuje na najważniejszych stanowiskach, bo to jest prawo podmiotowego, suwerennego państwa - powiedziała szefowa rządu w krótkim oświadczeniu wygłoszonym na lotnisku.

 

- Ta zasada, której nie rozumieją niestety politycy w UE, pozostałych państw, dla nas jest świętą i nigdy się jej nie wyprzemy. I będziemy do końca i zawsze wierni temu, że walczymy o sprawy Polski. Polaków, właśnie również tam - w Brukseli - dodała.

 

- To nie jest porażka, to jest zwycięstwo. Pokazaliśmy, że Polska jest pełnoprawnym, podmiotowym państwem, dumnym państwem, które jest członkiem Unii Europejskiej. Zależy nam na tym, żeby UE była zjednoczona, żeby się rozwijała i na pewno Polska zrobi wszystko, żeby tak było" - zaznaczyła.

 

Wcześniej Beata Szydło dziękowała m.in. Kaczyńskiemu, Waszczykowskiemu i swojej partii za wsparcie. - Uchwała, która została podjęta przez Komitet Polityczny była dodatkowym wsparciem do tego, byśmy mieli mandat do obrony do końca spraw polskich - mówiła premier.

 

Polsat News, polsatnews.pl

 

prz/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie