50 lat od przeszczepu nerki. Pacjent spotkał się z lekarzem, który uratował mu życie
Pół wieku po przeszczepie Tommy Hoag spotkał się ponownie z lekarzem, któremu zawdzięcza życie, doktorem Richardem Finem, nefrologiem dziecięcym. Hoag był pierwszym pacjentem poddanym nowatorskiej na tamte czasy operacji w dziecięcym szpitalu w Los Angeles (USA). Jak powiedział dr Fine, w 1967 r. nie było pewne, jak długo będzie pracowała oddana do przeszczepu nerka.
- Nie mieliśmy wtedy pojęcia, że uda nam się osiągnąć to, że ktoś przeżyje z jedną nerką pół wieku - mówił w środę dziennikarzom podczas spotkania ze swoim dawnym pacjentem.
Odważna decyzja ojca
Nerki Hoaga zostały uszkodzone w wyniku przebytej szkarlatyny. Miał wówczas sześć lat i był za młody na dializy. Fine zalecił przeprowadzenie przeszczepu nerki. Ojciec chłopca postanowił oddać swój narząd w nadziei, że uratuje synowi życie.
- W tamtych czasach to było trudne do pomyślenia, ale to było coś naprawdę świetnego, że się na to zdecydował - powiedział Hoag. Wówczas nie rozumiał jeszcze znaczenia decyzji ojca.
- Zrobili dla mnie coś świetnego - ocenił. - Nie wiedziałem tego, kiedy miałem 6,5 roku. Po prostu chciałem, żeby mi się polepszyło - dodał.
Doktor Fine zajął się dializowaniem dorosłych, jednak przyznał, że ten przypadek zapadł mu w pamięć.
- Myślę, że to, że widzę tu dzisiaj Tommy’ego i widzę, jak dobrze się ma po tak długim czasie, to jeden z najjaśniejszych punktów w mojej karierze - powiedział.
abcnews.go.com
Czytaj więcej
Komentarze